Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Ossowski: Tym razem to nie cud. Po prostu chcą

Piotr Ossowski
Pamiętam czasy - świetnie ukazane w filmie „Piłkarski Poker” - kiedy w polskich ligach, od najniższych do ekstraklasy, ostatnie kolejki przynosiły emocje tylko największym naiwniakom. Bo i tak wiadomo było jakimi wynikami zakończą się mecze.

Jak miało być 3:0, to było 3:0! Jak nie sędzia, to drużyna przeciwna pomogła. Mam nadzieję, że nikt z obecnego szefostwa (ani z piłkarzy) Narwi Ostrołęka się za to skojarzenie nie obrazi.

Ale jak nie skojarzyć, skoro Narew - już pewna awansu - przystępowała do ostatniego meczu z jednym celem - strzelić 11 goli, żeby skompletować 100 goli w sezonie. I strzeliła! Różnica jest jednak zasadnicza - kiedyś takie rzeczy załatwiało się „przy zielonym stoliku”, dziś narwianie po prostu spięli to co czasem piłkarze spinać powinni, żeby dać satysfakcję sobie i kibicom. I dali.

I dadzą pewnie nie raz takie powody do radości jak w tym sezonie - pierwszym po reaktywacji klubu - zakończonym awansem do A Klasy. Oczywiście z szaleństwem radości i zapowiedziami III ligi bym nie przesadzał. Póki co to dopiero awans z najniższej do przedostatniej klasy rozgrywkowej. Nie można jednak nie zauważyć nowej jakości w ostrołęckiej piłce.

Nie chodzi mi o jakość czysto piłkarską, bo tu jeszcze wiele pracy przed wszystkimi. Chodzi o pasję, zaangażowanie i chęci zrobienia czegoś przez ludzi dziś związanych z klubem. Tak jak pamiętam czasy „kolejek cudów”, tak pamiętam czasy starych działaczy, piłkarskich układów, środowiskowych konfliktów, czasy wielkiej biedy, gdzie jednocześnie każdy - jak dobrze zakombinował - na swoje wyszedł. Jednym słowem czasy, z których polska piłka i polskie kluby wyszły już jakiś czas temu. I w których Narew - jak w skansenie - działała jeszcze kilka lat temu.

Dziś zaczyna być w końcu normalnie. I oby tak dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki