Wyszkowianka, która mając 1,6 promila opiekowała się swoją półtoraroczną córką, nie usłyszy zarzutów. Zdaniem prokuratury, bezpośrednio nie naraziła dziecka na niebezpieczeństwo. - Czyn, choć bulwersujący, nie nadaje się na przestępstwo - mówi prokurator rejonowa Danuta Klimiuk.
Pijaną matkę zauważyli na chodniku w okolicach "Grzybka" przechodnie w niedzielne popołudnie, 5 czerwca. Zaalarmowali policję, która zatrzymała kobietę i odebrała jej dziecko. 23-letnia Anna P. trafiła na noc do izby zatrzymań, a 1,5-roczna Malwinka została przekazana pod opiekę babci. Policja skierowała akta sprawy do prokuratury. Ta jednak nie postawi kobiecie żadnych zarzutów.
- Postępowanie zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego - mówi prokurator Danuta Klimiuk.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?