Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra miażdży Asseco Resovię w Atlas Arenie! [ZDJĘCIA]

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Grzegorz Gałasiński
Siatkarze PGE Skry Bełchatów w trzech setach rozbili Asseco Resovię Rzeszów w pierwszym półfinałowym meczu PlusLigi. Rewanż już w środę w Rzeszowie.

Przed meczem dziwnie i nerwowo zachowywał się trener Asseco Resovii Andrzej Kowal, który najpierw zniknął i nie udzielił nawet wywiadu telewizji Polsat Sport, a później przekazał komentatorom stacji... nieprawdziwy skład. Kowal najwyraźniej ma problemy z krytyką, która spada na niego za pracę w Resovii, a dodatkową nerwowość może wprowadzać też fakt, że od nowego sezonu Kowal ma mieć nowego, narzuconego przez klub włoskiego współpracownika.

Zagrywka – to słowo było odmieniane w twitterowych dyskusjach przez wszystkie przypadki, gdy szefowie PGE Skry zdecydowali, iż półfinał – i ewentualny finał – w roli gospodarza rozegrają w Atlas Arenie. Statystycy udowadniali, że w Łodzi gracze PGE Skry gorzej zagrywają, ale w pierwszym secie to właśnie... kapitalne serwisy zdecydowały o wygranej bełchatowian. Przy stanie 12:13 Srecko Lisinac poszedł na zagrywkę i najpierw posłał dwa asy, a później jeszcze trzy razy utrudnił rozegranie Fabianowi Drzyzdze. Bełchatowianie wyszli na prowadzenie 17:13 i nie oddali go już do końca. Do korzyści osiąganych przez PGE Skrę z zagrywki dodać należy też błędy serwisowe rywali. A w samym pierwszym secie gracze Kowala aż osiem razy nie posłali piłki z zagrywki na stronę PGE Skry.

3:1 dla PGE Skry, ale 1:1 po dwóch setach – taki miał być najbardziej prawdopodobny scenariusz tego meczu według bukmacherów, w tym również sponsora Asseco Resovii. Bełchatowianie jednak osiągali przewagę we wszystkich elementach i to niezwykle widoczną. Koszmarem gości była zagrywka (w pierwszym secie dwa asy przy ośmiu błędach, w drugim sześć błędów bez asa), a do tego doszło zdenerwowanie niepowodzeniem i nakręcająca się z akcji na akcję PGE Skra. Gospodarze świetnie asekurowali swoich atakujących, podbijając piłki wracające na ich stronę. Sporo sytuacyjnych piłek kończył doskonale grający Bartosz Kurek, przez co niższa skuteczność niż zwykle Mariusza Wlazłego aż tak bardzo nie rzucała się w oczy. A na światowym poziomie grał Lisiac, który po dwóch setach miał na swoim koncie cztery asy, dwa bloki i skończonych pięć z siedmiu ataków. I choć jest środkowym, miał najwięcej punktów w drużynie!
Dziesięciominutowa przerwa nie wpłynęła ani niekorzystnie na bełchatowian, ani korzystnie na rzeszowian. Bełchatowski zespół, niesiony dopingiem kilku tysięcy swoich kibiców w Atlas Arenie.

Już na samym początku trzeciej partii po asie serwisowym Wlazłego PGE Skra wygrała 8:3 i nie była w stanie tego popsuć. Kowal próbował ratować się zmianami, ale bez żadnego efektu. Po prostu każdy z rzeszowskich graczy był w dużo niższej formie, niż bełchatowianie.

Na razie zatem ligowe półfinały są jednostronne, bo w piątek w Jastrzębiu-Zdroju Jastrzębski Węgiel przegrał z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3. Oba mecze rewanżowe odbędą się w środę – najpierw o godz. 18 ZAKSA podejmie Jastrzębski Węgiel, a dwie i pół godziny później rozpocznie się mecz Asseco Resovia – PGE Skra. PGE Skra i ZAKSA potrzebują dwóch wygranych setów, a jeśli ich rywale zwyciężą 3:0 lub 3:1 to o awansie do finału zdecyduje tzw. złoty set, rozgrywany do 15.

PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:21, 25:15, 25:13)
PGE Skra
: Uriarte, Penczew, Lisinac, Wlazły, Kurek, Kłos, Piechocki (libero). Trener: Philippe Blain.
Asseco Resovia: Drzyzga, Perrin, Możdżonek, Schöps, Ivović, Lemański, Wojtaszek (libero) oraz Jaeschke, Nowakowski, Rossard, Masłowski (libero), Tichacek. Trener: Andrzej Kowal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: PGE Skra miażdży Asseco Resovię w Atlas Arenie! [ZDJĘCIA] - Dziennik Łódzki

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki