Pełne trybuny, a Narew gra jak za dawnych lat [ZDJĘCIA]

Choć był to tylko mecz B Klasy, to trybuny tego dnia wypełniły się niemal po brzegi. Już kilkadziesiąt minut przed meczem kibice zaczęli przychodzić na stadion, a ostatecznie ciężko było znaleźć na nim wolne miejsce. Pojawili się nawet kibice... z Niemiec, tzw. groundhopperzy (czyli stadionowi turyści). Nie zabrakło również Narwian, stanowiących o sile klubu w różnych sekcjach w XX wieku. Organizacyjny sukces odniesiony został bez dwóch zdań, a ten sportowy na boisku przypieczętowali piłkarze.

Już w 3. minucie było 1:0 dla Narwi. Adam Mierzejewski wykończył składną akcję niebiesko-czerwonych, dzięki czemu trybuny eksplodowały radością. Na kolejnego gola poczekaliśmy do 30. minuty, wtedy na listę strzelców wpisał się Bartosz Pędzich, a ten sam zawodnik 5 minut później podwyższył na 3:0. Radości w obozie Narwi nie da się opisać, obecni na stadionie ruszyli do głośnego dopingu a na pytanie ultrasów "Kto wygra mecz?" odpowiedź mogła być tylko jedna.

Wątpliwości nie pozostawili także piłkarze, którzy w pierwszej połowie nie dopuścili do żadnej sytuacji strzeleckiej Andrzejewa. A warto dodać, że nie jest to byle jaki rywal - w okręgowym Pucharze Polski odprawił on z kwitkiem już dwie wyżej notowane ekipy. Drugie 45 minut wyglądało podobnie, nadal to Narew miała przewagę i udokumentowała ją w 72. minucie za sprawą Daniela Dworeckiego. Narew wróciła i zrobiła to w wielkim stylu ku uciesze wielkiej niebiesko-czerwonej armii na trybunach. Ten mecz z pewnością aspirował będzie do miana sportowego wydarzenia roku w Ostrołęce.

Narew Ostrołęka – GKS Andrzejewo 4:0 (3:0)
Bramki: 3' A. Mierzejewski, 30' 35' Pędzich, 72' Dworecki

Narew: Dobkowski (85' Wesołowski) – Dziczek, Wysocki (69' M. Mierzejewski), A. Mierzejewski (76' Grodzki), Dąbrowski (81' Popieniek) – Piersa, Lutrzykowski, Gontarz (46' Dworecki), Markowski (75' Bednarczyk), Chorążewicz – Pędzich (71' Kobrzyński).