Od początku spotkania nasz zespół miał problemy z żądnymi rewanżu za porażkę w Ostrołęce gospodarzami ostatniego starcia w sezonie zasadniczym. Pierwszy set pewnie wygrali Radomianie, a nasz zespół dużo problemów miał z przyjęciem i wyprowadzeniem ataku. Nie pomogły zmiany Tomasza Walendzika z Grzegorza Pietkiewicza. Podopieczni trenerów Andrzeja Dudźca i Lucjana Łomacza przegrali 18:25.
Zdecydowanie lepszą grę ostrołęckiego zespołu oglądaliśmy w drugiej partii. W ataku pewni byli Paweł Pietkiewicz i Artur Jacyszyn, z kolei na środku pewnymi atakami punkty z krótkiej i w bloku zdobywał Mateusz Sacharewicz. Pekpol dysponował także zdecydowanie silniejszą zagrywką, a rywale zespuli zbyt dużo piłek, aby myśleć o zwycięstwie w tym secie. W efekcie to Pekpol wyrównał stan meczu przy wygranej 25:20.
Niestety w kolejnej odsłonie meczu Pekpol nie poszedł za ciosem i tracił kolejne punkty po własnych błędach i świetnej grze w bloku zawodnika Jadaru Mariusza Gacy, który zaliczył serię czterech punktów z rzędu, przy równie dobrej zagrywce kolegów z zespołu. Nasi siatkarze podłamali się tym faktem i popełniając błędy w przyjęciu i ataku oddali seta 16:25.
W kolejnej odsłonie meczu to zespół z Radomia był nieco w decydujących o zwycięstwie elementach siatkarskiego rzemiosła. Asy serwisowe Jakuba Radomskiego i Łukasza Kruka oraz kolejne świetne ataki przynoszące punkty gospodarzom sprawiły, że Jadar odskoczył Pekpolowi na kilka punktów. Mimo ambitnej postawy i piłek setowych dla Pekpolu, nasz zespół musiał przełknąć gorycz porażki 32:34 i w całym meczu 1:3.
Jadar Radom - Pekpol Ostrołęka 3:1 (25:18, 20:25, 25:16, 34:32)
Pekpol: G. Pietkiewicz, Żyliński, P. Pietkiewicz, Jacyszyn, Szczygielski, Sacharewicz, Kaniowski (L) oraz Walendzik, Białek, Kuczko, Stańczuk, Rutecki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
