Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofilia w Kościele. Ofiara księdza Waleriana S. nie doczekała się przeprosin

Piotr Nowak
- Przeprosiny to nie wszystko. Liczę na zadośćuczynienie - mówi Piotr Halliop, ofiara ks. Waleriana S.
- Przeprosiny to nie wszystko. Liczę na zadośćuczynienie - mówi Piotr Halliop, ofiara ks. Waleriana S. Łukasz Kaczanowski
500 tys. złotych zadośćuczynienia domagał się Piotr Halliop od ks. Waleriana S. Mężczyzna oskarżył duchownego o molestowanie i gwałty, których miał doświadczyć w dzieciństwie. Wywalczył przeprosiny, ale i ich nie może się doczekać.

- We wtorek (19 marca - dop. red.) mija termin doręczenia mi przeprosin od ks. Waleriana S. Listu nie dostałem nadal. Nawet specjalnie poszedłem zapytać na poczcie - przyznaje Piotr Halliop.

W 2014 r. oskarżył emerytowanego profesora KUL o pedofilię. Duchowny miał się dopuszczać przestępstw w latach 1986-1994. Ze względu na przedawnienie Piotr nie mógł domagać się odszkodowania. Wytoczył duchownemu proces o naruszenie dóbr osobistych.

Na początku marca Sąd Apelacyjny w Lublinie orzekł, że duchowny ma przeprosić 36-latka. Znana jest nawet treść listu:

„Ja, Walerian S., przepraszam Piotra Halliopa za naruszenie jego dóbr osobistych, w postaci godności i nietykalności cielesnej, które nastąpiły w latach 1986-1994, a których dopuściłem się, pełniąc posługę kapłańską”.

Do wtorku duchowny nie przeprosił za swoje czyny. Dlatego Piotr złożył w sądzie wniosek o egzekucję wyroku. Za niestosowanie się do decyzji sądu grozi grzywna.

W Kurii Metropolitalnej w Lublinie dowiedzieliśmy się natomiast, że ks. Walerian S. poddał się sankcjom kościelnym. W marcu 2015 r. władze archidiecezji podjęły decyzję o przesłaniu dokumentacji zgromadzonej w sprawie duchownego do Kongregacji Nauki Wiary przy Kurii Rzymskiej.

- Po zbadaniu otrzymanych dokumentów Kongregacja stwierdziła, że istnieją przesłanki do stwierdzenia faktu zaciągnięcia winy - mówi ks. Adam Jaszcz, rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej.

Arcybiskup wezwał duchownego do podjęcia intensywnej modlitwy i pokuty oraz przyjęcia szeregu zobowiązań. Co miesiąc ks. Walerian S. ma odprawiać mszę świętą w intencji ofiar pedofilii w Kościele i co roku ma odprawiać specjalne rekolekcje zamknięte. Ma powstrzymywać się od jakichkolwiek publicznych wystąpień, publikowania tekstów oraz celebrowania, koncelebrowania mszy świętej i głoszenia homilii poza miejscem zamieszkania. Ponadto, w miejscu zamieszkania ma powstrzymywać się od przewodniczenia koncelebry i głoszenia homilii.

- Oskarżany duchowny podporządkował się nałożonym na niego zobowiązaniom - informuje rzecznik kurii. Jeszcze przed orzeczeniem Stolicy Apostolskiej abp Stanisław Budzik przeprosił w prywatnej rozmowie Piotra Halliopa. 36-latek zamierza zgłosić sprawę do trybunału przy ONZ. Problemem jest znalezienie funduszy na sfinansowanie pozwu, który musi zostać przetłumaczony na kilka języków. Będzie domagać się od ks. Waleriana S. 150 tys. euro zadośćuczynienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pedofilia w Kościele. Ofiara księdza Waleriana S. nie doczekała się przeprosin - Kurier Lubelski

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki