Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paulo Sousa dał szansę młodym z PKO Ekstraklasy, ale nie powołał Bartosza Kapustki. Jacek Ziober: Absolutnie mnie to nie dziwi

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Sousa powołał młodych z Ekstraklasy, ale nie wezwał Kapustki. "Nie dziwi mnie to"
Sousa powołał młodych z Ekstraklasy, ale nie wezwał Kapustki. "Nie dziwi mnie to" fot. adam jankowski / polska press
W 27-osobowej reprezentacji Polski na marcowe mecze jest czterech graczy z PKO Ekstraklasy. Wśród nich nie ma wyróżniającego się w rozgrywkach Bartosza Kapustki z Legii Warszawa. - Może błędem jest patrzenie na niego przez pryzmat mistrzostw Europy w 2016 r., ale jeszcze do końca mnie nie przekonuje - ocenił były napastnik reprezentacji Polski Jacek Ziober.

W poniedziałek Paulo Sousa ogłosił ostateczną kadrę na mecze eliminacji mistrzostw świata z Węgrami (25.03 w Budapeszcie), Andorą (28.03 w Warszawie) i Anglią (31.03 w Londynie). Początkowo na liście było 35 piłkarzy, na zgrupowanie w najbliższy poniedziałek przyjedzie 27 z nich. Wśród nich nie będzie m.in. Tomasza Kędziory z Dynama Kijów i Bartosza Kapustki z Legii Warszawa, którzy byli w niej spodziewani.

- Pierwszy prezentował się solidnie, ale brakiem drugiego nie jestem zdziwiony absolutnie - przyznał 46-krotny reprezentant Polski Jacek Ziober. - Może błędem jest patrzenie na niego przez pryzmat mistrzostw Europy, ale jeszcze do końca mnie nie przekonuje. Znamy jego niesamowity potencjał. Niestety, po Euro zdecydował się na wyjazd do Premier League i przepadł, jak się spodziewałem i przestrzegałem - dodał były napastnik, którego nie przekonują ostatnie tygodnie, a także nagroda dla najlepszego piłkarza PKO Ekstraklasy w lutym.

- Dla mnie Robert Lewandowski powinien dostać Złotą Piłkę wcześniej, a nie dopiero za 2020 r., a nie dostał. Dlatego do nagród nie przywiązuje dużej wagi - tłumaczył reprezentant Polski w latach 1988-1993.

Z drugiej strony na zgrupowanie przyjadą 22-letni Sebastian Kowalczyk i 17-letni Kacper Kozłowski. Ponadto z polskiej ligi powołani zostali Kamil Piątkowski z Rakowa Częstochowa (po sezonie przejdzie do Red Bull Salzburg) i Bartosz Slisz z Legii Warszawa.

- Każdy nowy trener próbuje czegoś nowego. Wybiera swoich ludzi, czy nam się to podoba czy nie. Jeśli za wyborami pójdą wyniki, to się do nich przywiąże. Ryzykuje, ale takie jego prawo. Dopóki nie odbędą się mecze, nie ma co oceniać tych wyborów. Każdy zasługuje na szansę. Piłkarze Pogoni wyróżniają się, więc ich powołanie ma sens. Nie gryzie mi się to z brakiem Kapustki - ocenił Ziober, który w kadrze strzelił osiem goli.

Kolejna kwestia to obecność Kamil Grosickiego, który nie mieści się w składzie West Bromwich Albion. W tym sezonie w Premier League wystąpił trzy razy, ostatnio na początku stycznia. W miniony weekend 80-krotny reprezentant Polski rozegrał cały mecz w rezerwach, a następnie przyleciał do Warszawy, by indywidualnie przygotowywać się do zgrupowania.

- Powtórzę się, ale nowy trener, jego prawo, nie dyskutujmy. Jeśli zawodnik nie jest wypalony, daje z siebie wszystko i daje też przykład młodszym, to go nie skreślam. Kamil udowodnił, że jest takim gościem. Na ile będzie stać, tyle odda serducha. W jakim zakresie widzi go Sousa, nie wiem, ale jestem przekonany, że Grosicki w każdym razie da z siebie maksimum - przekonywał były napastnik m.in. hiszpańskiej Osasuny i francuskiego Montpellier.

JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki