Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park Wodny w Ostrołęce: zamiast premii polowanie na czarownice?

Piotr Ossowski
Źle się dzieje w naszej firmie - alarmuje „Solidarność” z Parku Wodnego w Ostrołęce.

„Nawet jeśli nic, podobnie jak do tej pory, Państwo nie zrobią i nie będzie żadnej reakcji z Państwa strony, a chociaż zasypiać się będzie Państwu mniej komfortowo z powodu ludzkiej krzywdy, która dzieje się w tym zakładzie, to w zupełności wystarczy; to pismo to spełni swoją rolę.”

Tak kończy się pismo skierowane niedawno do prezydenta Janusza Kotowskiego przez tymczasową komisję zakładową NSZZ „Solidarność” przy Parku Wodnym „Aquarium”. Adresatem jest prezydent, ale pismo dostali także miejscy radni, stąd liczba mnoga w cytowanym wyżej fragmencie.

Pismo jest tyleż alarmujące, co dość ogólnikowe w treści. Podpisane jest przez Adama Kurpiewskiego, ratownika z pływalni i przewodniczącego tymczasowej komisji zakładowej „Solidarności”. Organizacja związkowa w aquaparku jest w trakcie rejestrowania, stąd owa „tymczasowość”.

- Obecnie w związku jest 11 osób, z około 40 zatrudnionych w aquaparku - mówi nam Adam Kurpiewski. - Deklaracje przystąpienia złożyły już kolejne.

Najbardziej konkretny zarzut sformułowany w piśmie do prezydenta dotyczy premii, wypłacanych pracownikom miejskiego zakładu. W piśmie czytamy: „(...) w styczniu br. pracownicy Parku Wodnego otrzymali premie kwartalną. Większość pracowników jest niezadowolona z ich wysokości, jednak nie w tej sprawie się do Pana zwracam. Moje obawy dotyczą faktu, że w opisie premii, którą otrzymali pracownicy jest napisane: premia II kwartał 2015.”

Dalej autor pisma przypomina prezydentowi... jego obietnice: „Przypomnę, że nie kto inny, ale sam Pan Prezydent obiecał pracownikom Parku Wodnego przy przejściu z dawnego MOSiR-u, że nie będą mieli gorzej (...). Niepisana umowa w dawnym MOSiR była taka, że pewną formą wyrównania niskich płac była premia kwartalna, która zwykle była 100-procentowa.”
Dalej czytamy o tym, że obecnie premie nie są wypłacane regularnie, do tego dochodzi do nagannych sytuacji, kiedy tuż przed premiami odbywa się „polowanie na czarownice”.

„Ma to polegać na tym, że kierownicy szukając dziury w całym, czepiają się najdrobniejszych spraw, straszą upomnieniami (...) a następnie realizują je tuż przed przyznawaniem premii.”

- Trudno mi się odnieść do tego rodzaju zarzutów - mówi nam Robert Brzósko, p. o. dyrektora aquaparku. - Nie ma żadnego polowania na czarownice. Na pewno nie pozwoliłbym na takie praktyki, jakie są opisane w tym piśmie. Oczywiście zdarzają się uwagi, zastrzeżenia czy nagany, ale wynikają one z bieżącej oceny pracowników - dodaje.

Co do kwestii premii kwartalnych, dyrektor Brzósko przyznaje, że są z tym opóźnienia.

- Tak, to prawda, w styczniu tego roku wypłaciliśmy premie za drugi kwartał ubiegłego roku. Podkreślam jednak, że są to kwartalne premie uznaniowe. Nie dziwię się załodze, że może być niezadowolona, ale to czy wypłacamy premie uznaniowe związane jest z sytuacją finansową zakładu - mówi Robert Brzósko. - W zeszłym roku mieliśmy pewne problemy finansowe związane między innymi z koniecznymi naprawami. Wszystkie świadczenia wynikające z regulaminu i umów o pracę są oczywiście wypłacane na bieżąco.

Dyrektor Brzósko nie potrafił nam zadeklarować, czy aquapark wypłaci pracownikom premie za trzeci i czwarty kwartał zeszłego roku. Będzie to uzależnione od finansów aquaparku.

- Mogę też dodać, że jestem zdziwiony taką formą działania związku zawodowego. Do mnie żadne oficjalne pismo w sprawie premii nie wpłynęło od związków - podkreśla.

Prezydent miasta nie odpowiedział jeszcze na pismo podpisane przez Adama Kurpiewskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki