Pamiątka dla przyszłych pokoleń

- Las to bardzo skomplikowany żywy organizm, na którego zrozumienie trzeba poświęcić wiele czasu, pracy i nauki. Leśnicy chcieliby, aby jak najwięcej osób potrafiło odczuwać prawdziwy urok lasu. My chcemy im w tym pomóc - tak Antoni Kustusz z "Tygodnika Ostrołęckiego" 15 grudnia wyjaśniał młodzieży z Jednorożca cele konkursu "Porządkujemy i odnawiamy las".
Młodzież z Publicznego Gimnazjum w Jednorożcu, która zajęła trzecie miejsce w tygodnikowej akcji "Porządkujemy i odnawiamy las", posprzątała 140 hektarów lasu, posadziła setki krzewów i drzew oraz, przez wiele godzin, pracowała w leśnej szkółce.
Gimnazjum z Jednorożca przystąpiło do konkursu po raz drugi. W ubiegłorocznej akcji wzięło udział 19 uczniów, wszyscy to uczniowie klas II i III.
Ale nie tylko w Jednorożcu jest coraz liczniejsza grupa chętnych do pomagania leśnikom. Do drugiej edycji konkursu przystąpiły 33 szkoły, o 20 więcej niż do pierwszej.
- W konkursie nie chodzi tylko o to, aby pokazać się w statystyce i uzyskać jak najlepsze rezultaty. Udział w konkursie ma zachęcić uczniów do poznania problemów przyrody - podkreślił Antoni Kustusz wręczając Zygmuntowi Smolińskiemu, dyrektorowi Gimnazjum w Jednorożcu, pamiątkową statuetkę.
- Nasza kurpiowska puszcza robi się coraz mniejsza i musimy o nią szczególnie dbać. Dlatego też, zawsze jesteśmy gotowi do pomocy leśnikom - uważa dyrektor, który ma nadzieję, że Gimnazjum w Jednorożcu wkrótce będzie mieć całą kolekcję statuetek.
Tegoroczną akcją w Jednorożcu kierowała opiekunka samorządu szkolnego Bożena Szulc.
- Leśnicy coraz chętniej korzystają z naszej pomocy - twierdzi i podkreśla, że uczestnictwo w konkursie to nie tylko praca, ale także nauka, zabawa i przygoda.
- Grupa była bardzo zaangażowana w pracę i ciekawa moich opowieści - przyznaje Lidia Ferenc, kierownik szkółki leśnej w nadleśnictwie Parciaki, która uważa, że taka leśna edukacja powinna zaczynać się od jak najmłodszych lat.
- A ja mam nadzieję, że las nie będzie kojarzył się młodzieży tylko ze śmieciami - żartuje Katarzyna Tarkowska z nadleśnictwa Parciaki.
A jak wspominają udział w konkursie uczniowie? - Rankiem pierwszego kwietnia wyruszyłyśmy autobusami szkolnymi do Budzisk. Zostałyśmy tam podzielone na trzy grupy. Każdej grupie przydzielano opiekuna, pod którego bacznym okiem grupa sprzątała określony teren. Wcale nie było łatwo. Śmieci było mnóstwo. Po zakończeniu porządkowania udaliśmy się na ognisko do Budzisk. Pieczone kiełbaski nigdy nie smakowały lepiej - wspominają dziewczęta z klas IIIA, IIIB i II C. A młodzież z klasy III D, która w parku w Budziskach sadziła drzewa i krzewy ozdobne, opowiada: - Sadziliśmy m.in. czeremchę, kosodrzewinę, świerk, brzozę, jodłę i sosnę. W sumie posadziliśmy 1,5 ha lasu! W ten sposób pozostawiliśmy po sobie pamiątkę dla przyszłych pokoleń.