- Moja znajoma znalazła w lesie w gminie Troszyn kilka psów przywiązanych do drzewa - napisała do nas Czytelniczka. - Zabrała je i telefonicznie poinformowała wójta, że psy nie mogą zostać pod jej opieką. Wójt przysłał pracowników i odebrał psy. Nie trafiły one jednak do schroniska tylko zostały wywiezione do lasu. Znalazły drogę do domu i teraz wałęsają się po wsi.
O odpowiedź poprosiliśmy Edwina Mierzejewskiego, wójta gminy Troszyn.
- Prawdziwa wersja wydarzeń jest inna - przekonuje. - Tę "interwencję" zgłosiła właścicielka psów. Łatwo było sprawdzić, czy należą do niej, bo ma na posesji prawie takie same zwierzęta: rodziców. Jeśli chodzi o bezdomne psy, to gmina ma podpisaną umowę ze schroniskiem w Kruszewie i w razie potrzeby są odławiane. Jednak psów, które mają właściciela, schwytać i wywieźć nam nie wolno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?