Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów. Stacja paliw przy kościele to wciąż aktualny temat. Na spotkaniu było wielu przeciwników, ale inwestor nie wycofuje się z planów

Milena Jaroszewska
Milena Jaroszewska
W środę 22 czerwca w budynku Starej Elektrowni przy ul. 11 Listopada 7 odbyła się rozprawa administracyjna otwarta dla społeczeństwa, dotycząca planowanego do realizacji przedsięwzięcia polegającego na budowie stacji paliw na działkach znajdujących się naprzeciw kościoła parafialnego. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele urzędu miasta, pełnomocnicy inwestora oraz mieszkańcy Ostrowi.

Sprawa ciągnie się od 4 lat

Rozprawa administracyjna otwarta dla społeczeństwa została przeprowadzona ws. planowanej przez inwestora budowy stacji paliw na działkach po dawnej "Stodole", czyli przy ul. 3 Maja vis-a-vis kościoła pw. Wniebowzięcia NMP. Kolejnym krokiem będzie wydanie decyzji przez Burmistrza Miasta Ostrów Mazowiecka.

Pismo w tej sprawie wpłynęło do Urzędu Miasta w Ostrowi Mazowieckiej 30.05.2018 roku, czyli 4 lata temu, ale ze względu na złożoność sprawy (i potrzebę uzyskania opinii z różnych instytucji) miasto zdecydowało się przeprowadzić także rozprawę administracyjną z mieszkańcami. Rozprawa była odwlekana ze względu na trwającą pandemię koronawirusa. W międzyczasie inwestor - Stacon TiS Duszak Sp. j. z Kadzidła dwukrotnie składał skargę na przewlekłość postępowania, jednak sąd oddalił skargę.

Orlen jest na "nie"

W międzyczasie miasto występowało do wielu urzędów i instytucji o opinie w tej sprawie, m.in. do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie Zarząd Zlewni w Sokołowie Podlaskim. Mieszkańcy natomiast zawiązali Społeczny Komitet „Stop Stacji Paliw w Ostrowi Mazowieckiej” i zebrali ok. 3 tys. podpisów sprzeciwiających się tej inwestycji. Efektem było pismo z PKN ORLEN S.A, w którym przedsiębiorstwo poinformowało, że nie będzie kontynuować działań w celu uruchomienia nowej stacji paliw.

Jednak postepowanie nadal trwa, a Orlen nie jest tu stroną - inwestor może podpisać umowę z innym dostawcą paliw.

Na spotkaniu w Starej Elektrowni pojawiło się wiele osób, byli przedstawiciele inwestora oraz wielu mieszkańców miasta przeciwnych inwestycji. Spotkanie trwało kilka godzin. Proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP, ks. Jan Okuła powiedział, że parafia jest przeciwna tej lokalizacji stacji paliw, ponieważ m.in. zagrażałaby bezpieczeństwu ludziom przychodzącym do kościoła, blokowałaby ruch na pobliskim skrzyżowaniu, utrudniałaby uczestnictwo w liturgii, a ponadto w razie wojny – obiekt ten jako strategiczny ze względu na paliwo – w pierwszej kolejności byłby wysadzony w powietrze.

Pozytywna decyzja byłaby skrajną nieodpowiedzialnością

- powiedział proboszcz.

Stacja w sąsiedztwie zabytków

Swój sprzeciw wyraził również jeden z obecnych na spotkaniu sąsiadów (m.in. ze względu na hałas) oraz Małgorzata Balcerzak z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie Delegatura w Ostrołęce, która zwróciła uwagę, że w całej Europie wyprowadza się ruch samochodowy z centrów miast, zwłaszcza z centrów zabytkowych. Poza tym jest to bliskie sąsiedztwo zabytkowego kościoła.

Na tym obszarze ochronie podlega cały układ urbanistyczny Ostrowi Mazowieckiej na mocy zapisów Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, jest tam wyznaczona strefa ochrony konserwatorskiej obejmująca układ urbanistyczny, strefa obserwacji archeologicznej, ponadto w sąsiedztwie występuje wiele bardzo cennych obiektów zabytkowych, które są wpisane do rejestru zabytków. To jest kościół parafialny, Bank Spółdzielczy, Liceum Ogólnokształcące oraz wiele obiektów, które nie są wpisane do rejestru zabytków, ale są objęte ochroną na podstawie ustaleń planu i ujętych w gminnej ewidencji zabytków

- mówiła Małgorzata Balcerzak.

Małgorzata Balcerzak zwróciła uwagę na dysharmonię, którą spowodowałaby stacja paliw w tym miejscu, ale również na zwiększony ruch, który powoduje drgania niebezpieczne dla obiektów zabytkowych oraz emisję spalin do powietrza wracających w postaci kwaśnego deszczu i powodujących degradację zabytków.

Czynnik religijny, czynnik środowiskowy, czynnik kulturowy, odniesienie się do terenu, na którym jest tyle zabytków - wszystko przemawia za tym, że nie jest to najlepsze miejsce na budowę stacji paliw w naszym mieście. Rozumiem, że to miejsce teraz wygląda bardzo źle, że wymaga godnego zagospodarowania, ale czy nie mogłoby tam powstać coś innego, co sprawiało by mieszkańcom radość? Rozumiem, że inwestor kupił ten teren w określonym celu, żeby zrealizować pewną inwestycję, ale proszę wziąć pod uwagę to, że robicie to państwo w atmosferze niechęci społecznej. To jest straszne

- podsumowała przewodnicząca Rady Powiatu w Ostrowi Mazowieckiej, Dorota Subda.

Co na to inwestor?

Pełnomocnicy firmy Stacon TiS Duszak Sp. j. podziękowali za cenne uwagi, ale podkreślili, że decyzja inwestora na ten moment jest taka, żeby inwestycję realizować. Działka jest własnością inwestora, a prawo własności jest prawem chronionym konstytucyjnie.

W kwestii kościoła i ochrony zabytków chciałabym zwrócić uwagę, że inwestycja nie jest realizowana na terenie kościoła. Istnieje tzw. przestrzenna ochrona zabytków na tym terenie, ale nie jest to ochrona układu urbanistycznego. Na państwa terenie zgodnie z wypisem z Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego macie chroniony historyczny zespół miejski wraz z zespołem sakralnym, cmentarzem oraz parkiem miejskim. Historyczny zespół budowlany to powiązana przestrzennie grupa budynków wyodrębniona ze względu na formę architektoniczną, styl, zastosowane materiały, funkcję, czas powstania lub związek z wydarzeniami historycznymi i tylko takie powiązane między sobą elementy tego układu podlegają ochronie, w tym m.in. kościół. MPZP nie określa zakazu zabudowy na tym terenie i w naszej ocenie, w ocenie inwestora ta inwestycja na tym terenie jest dopuszczalna i jest zgodna z przepisami prawa

- powiedziała mecenas reprezentująca firmę z Kadzidła.

Ponadto burmistrzowi został przedłożony raport dotyczący oddziaływania inwestycji na środowisko i nie wykazał ponadnormatywnych przekroczeń. Pełnomocnicy podkreślili, że opierają się na Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego i jeśli przedłożone przez nich dokumenty udowodnią, że inwestycja spełnia wszelkie normy m.in. dot. hałasu i ochrony środowiska, burmistrz wydaje decyzję środowiskową. Pełnomocnicy stwierdzili też, że to nie kościół jest bezpośrednim sąsiedztwem stacji paliw, a droga wojewódzka. I wszelkie kwestie dot. obiektów zabytkowych zostały spełnione.

Zdecydowana większość instytucji wydała negatywną opinię co do budowy stacji paliw w tym miejscu. Negatywne stanowisko zajęły także rada miasta i rada powiatu. Przeciwni są sąsiedzi.

Co na to burmistrz?

Burmistrz Jerzy Bauer podziękował wszystkim za aktywność i zapewnił, że miasto ze względu na duże wątpliwości i sprzeciw społeczny prowadzi sprawę administracyjną bardzo skrupulatnie, biorąc pod uwagę wszystkie argumenty.

Dzisiaj nie mogę mówić, jaka będzie decyzja - to byłoby sprzeczne z zasadami postępowania administracyjnego i naraziłoby całe postępowanie na zarzuty, co w konsekwencji zaszkodziłoby całej sprawie. Zapewniam, że wszystkie argumenty zostaną wnikliwie, z należytą starannością przeanalizowane przed wydaniem decyzji środowiskowej. Podkreślam, że mamy tu do czynienia z objawami niepokojów społecznych powodowanych planowaną inwestycją, co jako burmistrz muszę wziąć pod uwagę

- powiedział Jerzy Bauer.

Wkrótce burmistrz wyda decyzję w sprawie inwestycji. A inwestor ma prawo się od niej odwołać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki