W sali konferencyjnej w obecności radnych, szefów powiatowych jednostek i kierownictwa ostrowskiego sądu poseł A. Halicki przyjął podziękowania od starosty Zbigniewa Kamińskiego za pomoc w uratowaniu sądu.
- Nie jestem cudotwórcą - tłumaczył poseł Andrzej Halicki. - To jednak przede wszystkim zasługa starosty, ja tylko pomagałem.
Przypomnijmy, że od początku tego roku temat przekształcenia znacznej części sądów rejonowych w wydziały zamiejscowe innych sądów budziła spore emocje. W projekcie ministerialnego rozporządzenia w tej sprawie był od początku sąd w Ostrowi. Zmobilizowało to mieszkańców i samorządowców, którzy zebrali wiele podpisów pod petycją do ministra, a także brali aktywny udział w demonstracji pod budynkiem Ministerstwa Sprawiedliwości.
W tej sprawie działał też starosta Zbigniew Kamiński, który spotkał się m. in. z ministrem Jarosławem Gowinem. Był tam razem z posłem Andrzejem Halickim. Ta rozmowa mogła mieć wpływ na to, że na ostatecznej liście likwidowanych sądów (jest ich znacznie mniej niż w pierwszym projekcie) nie ma ostrowskiego.
- Dziękujemy wszystkim, którzy się zaangażowali w ratowanie naszego sądu - mówiła sędzia Wanda Krzesłowska - Bartosik, prezes Sądu Rejonowego w Ostrowi. - Wciąż jednak nie śpimy spokojnie, bardzo niepokoimy się o los naszego sądu. Obecnie w naszym sądzie jest 10 sędziów, ale faktycznie pracuje ośmioro sędziów. Boimy się jednak, że po przeniesieniu jednego z sędziów, obecnie delegowanego, do sądu okręgowego może się okazać, że zabrany nam zostanie etat i znów pod znakiem zapytania stanie nasza przyszłość.
- Mam przekonanie, że to rozporządzenie po prostu wejdzie w życie i ten rozdział będzie zamknięty - odpowiedział poseł A. Halicki. - W przyszłości, jeśli będą przewidywane jakieś zmiany, to powinno to być dyskutowane i konsultowane.
- Może pani spokojnie pracować i spać - podsumował starosta Zbigniew Kamiński zwracając się do pani prezes sądu.
Więcej przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?