Ostrów Mazowiecka. Niewiele dzieci przyszło do szkoły, 26.06.2020. Niemal zerowe zainteresowanie zajęciami wychowawczo-opiekuńczymi

Od 25 maja 2020 r., w ramach łagodzenia rygorów związanych z epidemią koronawirusa, mogą przychodzić do szkoły uczniowie klas I – III. Nie są to jednak normalne zajęcia lekcyjne, tylko zajęcia wychowawczo-opiekuńcze.

We wszystkich czterech szkołach podstawowych w Ostrowi Mazowieckiej na zajęcia pierwszego dnia przyszło w sumie 9 uczniów, drugiego dnia 6. Pierwszego dnia nie przyszedł żaden uczeń w dwóch szkołach, a drugiego dnia w trzech.

W szkole nr 1 na zajęcia dla klas I-III zgłosiło się pierwszego dnia 5 uczniów, a drugiego 6. W szkole jest w sumie 255 uczniów w trzech najmłodszych klasach. Nie należy się jednak spodziewać, że w następnych dniach ta liczba gwałtownie wzrośnie.

- Jesteśmy przygotowani do przeprowadzenia takich zajęć dla większej liczby uczniów – zapewnia dyrektor Ewa Subda. -

Najczęstszym powodem niewysyłania dzieci na zajęcia, jaki podają rodzice, jest wciąż jeszcze duża obawa przed zakażeniem koronawirusem.

- mówi Ewa Subda

- W pierwszym dniu niewielkim powodzeniem cieszyły się także konsultacje dla ósmoklasistów. 25 maja były konsultacje z angielskiego, było na nich 2 uczniów. Pani dyrektor jest jednak przekonana, że ta liczba będzie stopniowo rosnąć - mówi Ewa Subda.

Szkoła nr 2
- W klasach I – III mamy około 200 uczniów, ale tylko jedna z mam zadeklarowała, że jej dziecko skorzysta z tych zajęć – powiedziała nam Dorota Brzostek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2. - 25 maja zatelefonowała jednak, że rezygnuje i nie mamy ani jednego dziecka na zajęciach. Oczywiście, jesteśmy do nich przygotowani, na naszej stronie są wyznaczone dyżury nauczycieli w świetlicy, ale jak na razie zajęć nie ma.

Myślę, że rodziców najbardziej zniechęciły dość ostre rygory, a przede wszystkim zachowanie bezpiecznej odległości między dziećmi. Zabranianie kontaktów między takimi małymi dziećmi to jest przecież coś nienormalnego

- mówi Dorota Brzostek.

W „dwójce” sporym zainteresowaniem cieszą się natomiast konsultacje uczniów klas ósmych z nauczycielami. Też są wyznaczone dyżury nauczycieli, pierwszego dnia czyli 25 maja były konsultacje z języka polskiego i skorzystało z nich 15 uczniów.

Podobna sytuacja, jeśli chodzi o zajęcia wychowawczo-opiekuńcze, jest w szkole nr 3. Też nie przyszedł na nie żaden uczeń z klas I – III, choć chęć uczestniczenia w nich zgłosili rodzice 6 uczniów.

- Można było spodziewać się małego zainteresowania, ale kiedy pojawiły się już szczegółowe przepisy dotyczące, zrezygnowali także ci, którzy się zgłosili – mówi Elżbieta Mariańska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3. - Zasady są bardzo rygorystyczne, dzieci byłyby bardzo ograniczane.

Natomiast z całą pewnością będą chętni ósmoklasiści, którzy skorzystają z konsultacji z przedmiotów, które będą zdawać na egzaminie: czyli z języka polskiego, matematyki i języka angielskiego. Na zajęcia 26 maja zgłosiło się 21 z 72 ósmoklasistów.

W szkole nr 4, najmniejszej w mieście, pierwszego dnia przyszło na zajęcia 4 uczniów z klas I – III, ale drugiego dnia, czyli 26 maja, nie zjawił już nikt. W sumie w trzech pierwszych klasach uczy się tu ok. 80 uczniów.

- Jesteśmy przygotowani do tych zajęć dla najmłodszych uczniów, przed ich uruchomieniem robiliśmy wywiad wśród rodziców i chęć skorzystania z zajęć zadeklarowali rodzice 8 uczniów – mówi Piotr Siwek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4. -

Przyszło czworo dzieci, ale ich rodzice też uznali po pierwszym dniu, że to nie jest najlepsze rozwiązanie i znaleźli dla dzieci inną opiekę, np. babci

- mówi Piotr Siwek

W „czwórce”, dwa razy w tygodniu, są konsultacje dla ósmoklasistów. Ponieważ jest tylko jedna ósma klasa, więc konsultacje z nauczycielami będą dwa razy w tygodniu: we wtorki z języka polskiego i matematyki, a w czwartki z języka angielskiego.

- Jesteśmy jeszcze przed pierwszymi zajęciami, więc nie wiem, ilu uczniów się zgłosi, chęć przyjścia zadeklarowało ośmioro – powiedział nam dyrektor Piotr Siwek.