Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów Mazowiecka. Komornik zajął czynsze. Co będzie z lokatorami?

Mieczysław Bubrzycki
Komornik zabiera nam czynsze – mówią lokatorzy
Komornik zabiera nam czynsze – mówią lokatorzy Mieczysław Bubrzycki
W domu wielorodzinnym przy ul. Prusa jest sześć mieszkań. Od kilku tygodni sen z oczu lokatorom spędzają pisma, które wysłał im komornik.

Dom przy ul. Prusa kilkanaście lat temu wybudował Krzysztof Drozdowski, który kupił od miasta działkę na rogu ulic 3 Maja i 11 Listopada.

- Na tej działce stał stary drewniany budynek komunalny, w którym mieszkały cztery rodziny – wyjaśnia Krzysztof Drozdowski. - Miasto sprzedając te działkę postawiło warunek, że mogę rozebrać budynek, ale muszę zapewnić tym ludziom mieszkania. Pobudowałem więc murowany dom wielorodzinny na działce przy ul. Prusa, którą też przekazało mi miasto. Wszystkie mieszkania są zajęte, mieszka tu w sumie 17 osób. Płacą niewygórowane czynsze.

- Sprowadziliśmy się tu w 1999 roku – wspomina Henryk Sulęcki, rencista po dwóch udarach. - Warunki tu są nieporównywalne z tamtymi. Mamy centralne ogrzewanie. Jest tu spokojniej niż tam, w centrum miasta. Mamy kawałek ogródka, a ponadto mam mieszkanie na parterze. Żeby wydostać się na dwór, muszę pokonać tylko cztery stopnie. To dla mnie bardzo ważne, bo poruszam się z trudem, na co dzień używam wózka inwalidzkiego. Przy mojej chorobie lepszych warunków nie trzeba.

Niezłe samopoczucie lokatorów zostało mocno zmącone w marcu br. Każdy z lokatorów otrzymał wtedy od komornika sądowego Daniela Wacha pismo o tej samej treści i złowieszczym nagłówku „Zajęcie wierzytelności”. Czytali je z niedowierzaniem, rozmawiali o tym ze sobą, pytali też właściciela domu. Nie było jednak wątpliwości: komornik żąda, aby teraz to na jego konto wpłacać czynsz z tytułu najmu mieszkania.

Z pisma wynika, że komornik działa na wniosek wierzyciela – firmy o nazwie Prokura Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z Warszawy, która dysponuje tytułem wykonawczym w stosunku do dłużnika, którym jest Krzysztof Drozdowski – właściciel budynku.

- Po prostu splajtowałem, ale sprawa jest już dość stara – mówi Krzysztof Drozdowski. - Na działce na rogu 3 Maja i 11 Listopada pobudowałem budynek, w którym są 44 mieszkania i 10 lokali użytkowych. Wziąłem kredyty, ale nie wszystko wyszło jak trzeba i nie byłem w stanie ich spłacać. Firma Prokura odkupiła moje długi od banku i to ona teraz ściga mnie, a komornik żąda od lokatorów czynszu. To jakieś totalne nieporozumienie!

Lokatorzy napisali do komornika pismo - prośbę, w którym poinformowali go o dramatycznej sytuacji, w jakiej się znajdą, kiedy administrator – właściciel domu zostanie pozbawiony środków na jego bieżące utrzymanie. Odpowiedział im, że wszystko jest zgodnie z prawem, podał artykuły kodeksu podstępowania cywilnego, według których postępuje. Poinformował też, że „najemca jest w tym wypadku tzw. trzeciodłużnikiem i zobowiązany jest do uiszczania kwot z tytułu czynszu do rąk komornika”.

- Jak mam utrzymać budynek, jeśli czynsze zabiera komornik? - pyta Krzysztof Drozdowski. - Mam poważne kłopoty, ale gdybym dalej otrzymywał czynsze, nadal zajmowałbym się tym, co robiłem przez tyle lat. Teraz jednak nie będę mógł tego robić, bo nie mam pieniędzy.

Cały tekst znajdziesz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki