Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów Mazowiecka. Bójka uczennic pod bursą. Sprawą zajmuje się sąd dla nieletnich [ZDJĘCIA]

Mieczysław Bubrzycki
Dwie nastolatki pobiły się pod bursą szkolną. Filmik z bulwersującego zdarzenia znalazł się w internecie

W Ostrowi Mazowieckiej, przed bursą szkolną, doszło do gorszącego zajścia. Można je obejrzeć w internecie, bo sfilmowało go co najmniej kilku uczniów Zespołu Szkół nr 1, który jest po drugiej stronie ulicy. Młodzieńcy i dziewczyny stali i przyglądali się, jak dwie drobne uczennice – ich szkolne koleżanki – biją się.

Zgłoszenie o szarpaninie

Nie wiadomo, jak długo trwałaby ta brutalna bójka, gdyby nie pani psycholog, która pracuje w budynku bursy.

- W piątek 7 grudnia po godz. 12:00 dyżurny ostrowskiej komendy otrzymał zgłoszenie od dyrektora szkoły o szarpaninie pomiędzy uczennicami – informuje nas Marzena Laczkowska, rzecznik prasowy ostrowskiej policji. - Na miejsce pojechali policjanci, którzy ustalili, że pomiędzy 16- i 17-latką doszło do sprzeczki słownej, a następnie szarpaniny.

Policjanci zaproponowali nastolatkom wezwanie karetki pogotowia, jednak dziewczyny nie skorzystały z pomocy lekarza.

Z uwagi na niegroźne obrażenia pierwsza pomoc została im udzielona przez pielęgniarkę szkolną. Sprawą zajmuje się Zespół  ds. Profilaktyki Społecznej, Nieletnich i Patologii KPP, który po wykonaniu wszystkich czynności 13 grudnia przesłał materiały do Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej – Wydziału Rodzinnego i Nieletnich, który rozpatrzy postępowanie nastolatek.

Uczestniczkami zdarzenia były 16-letnia Ania M. i 17-letnia Ania G. Mówi się, że powodem bijatyki były materiały udostępnione na portalach społecznościowych. Sprawa staje się głośna w następnych dniach. Krótki materiał na ten temat ukazuje się w Polsacie, pisze o niej „Super Express”.

Stale monitorują

Jedna z uczennic uczy się w pierwszej klasie, a druga w drugiej.

- Całe to zdarzenie bardzo przeżyłem, bo legł w gruzach mój dorobek jako wychowawcy - powiedział nam Grzegorz Jasionowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 1. - Czuję porażkę, bo nie udało nam się zatrzymać konfliktu, który narastał od rana w sieci. My tego nie dostrzegliśmy. Doszło do eskalacji i to mnie osobiście dotyka. Czuję się bezradny wobec tych coraz nowocześniejszych współczesnych narzędzi, którymi młodzi dysponują i z których dość często korzystają nieodpowiedzialnie. My, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy, jesteśmy pozbawieni wpływu na to. Jesteśmy w stanie reagować na konflikty werbalne, a w takich sytuacjach nic nie możemy zrobić. Przeraża mnie, że młodzi ludzie coraz rzadziej ze swoim sprawami idą do dorosłych, nie tylko nauczycieli, ale także rodziców i osób z rodziny. Jestem też porażony postawą mediów, które wcześniej zajmowały się tą sprawą. Nie zawsze podawały prawdę, a przecież wystarczyło skontaktować się ze mną. Nie jest prawdą, że jednak z dziewczyn jest w ciąży. Nie pójdziemy z tym do sądu, bo nie stać nas na prawników. Jednak nasza szkoła przez tę jedno zdarzenie bardzo straciła wizerunkowo. Można powiedzieć, że przez tę jedną szarpaninę szkoła poległa na całej linii. I to jest bardzo bolesne. Jako szkoła traktujemy to całe zdarzenie i jego otoczkę jako wielkie doświadczenie i wielką pracę dla szkoły.

Zespół Szkół nr 1, której uczennicami są Anna M. i Anna G., jest placówką powiatową.

- Jestem w stałym kontakcie z dyrekcją ZS nr 1 i na bieżąco otrzymuję informacje związane z tym zdarzeniem – powiedział nam Zbigniew Chrupek, starosta ostrowski. - W starostwie odbyliśmy naradę z udziałem dyrektora ZS nr 1, jego zastępcy oraz dyrektora bursy szkolnej, na terenie której doszło do zdarzenia. Sytuacja jest stale monitorowana, uczennice są pod stałą opieką szkolnego pedagoga, jest też z nimi w stałym kontakcie dyrektor do spraw wychowawczych. Ponadto policja wzmocniła częstotliwość patroli w pobliżu szkoły. Zaraz po zdarzenia dyrektor szkoły spotkał się z rodzicami uczennic.

Obecnie dziewczyny doszły między sobą do porozumienia i pogodziły się

- Całe zdarzenie to efekt emocjonalnej przemocy w cyberprzestrzeni i brak odpowiedzialności młodych ludzi za treści udostępniane w internecie – mówi starosta Zbigniew Chrupek. - Ten temat jest poruszany z uczniami naszych szkół w ramach programów wychowawczo-profilaktycznych, zarówno przez pedagoga, jak i przez policję. Tym niefortunnym zdarzeniem chcemy ostrzec wszystkich uczniów w powiecie i postanowiliśmy przeprowadzić kompleksową kampanię w szkołach na temat niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą bezmyślne udostępnianie nagrań w sieci, a następnie eskalacja przez media związanych z tym negatywnych emocji, co w efekcie promuje agresję wśród młodzieży. Chcemy uwrażliwić uczniów na krzywdę, jaką mogą spowodować udostępniane w internecie treści dotyczące kolegów i koleżanek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki