Podopieczni trenera Pawła Kowalczyka w siedemnastu spotkaniach wywalczyli 23 punkty. To zaledwie trzy punkty nad strefą spadkową, ale z drugiej strony dziesięć oczek straty do lidera rozgrywek - Bzury Chodaków. W tym sezonie rozgrywki IV ligi w grupie północnej są bardzo zacięte i trudno było przewidzieć wynik poszczególnych konfrontacji. Na inaugurację Ostrovia zdobyła jeden punkt, remisując na wyjeździe z Mławianką Mława 1:1. W kolejnym starciu podopieczni Przemysława Kowalczyka podzielili się punktami z Mazovią Mińsk Mazowiecki. W kolejnym meczu żółto-zieloni przegrali z Bugiem Wyszków 0:4, następnie rozbili MKS Ciechanów 5:0. Forma piłkarzy Ostrovii była bardzo nierówna co pokazały kolejne spotkania z: Narwią Ostrołęka 4:4, Błękitnymi Gąbin 1:4, Wkrą Żuromin 3:0, Wisłą II Płock 0:6, Huragnem Wołomin 0:2, KS Łomianki 3:3, Bzurą Chodaków 1:3, a następnie Błękitnymi Raciąż 1:7.
W tym momencie trener Ostrovii powiedział dość i złożył rezygnację. Nie przyjął jej wówczas zarząd klubu i poprosił szkoleniowca, aby doprowadził zespół do końca rundy jesiennej. W ekipie żółto-zielonych nastąpiło nieoczekiwane przebudzenie. Ostrovia rozgrywała zdecydowanie lepsze spotkania, a przede wszystkim nie przegrała już meczu. Podopieczni trenera Pawła Kowalczyka pokonali Olimpię Warszawa 3:0, Koronę Szydłowo 5:0, zremisowali ze Skrą Drobin 2:2, a następnie ponownie wygrali z Nadnarwianką Pułtusk 7:1 i walczącym o fotel lidera MKS Przasnysz 3:0. Wyniki te pozwoliły z przyzwoitym wynikiem zakończyć rundę jesienną. Więcej o piłkarzach Ostrovii niebawem w naszym portalu www.to.com.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?