- To, co wydarzyło się na ul. Padlewskiego i Sierakowskiego w Ostrołęce nie mieści mi się w głowie - napisał na swoim facebookowym profilu prezydent Łukasz Kulik. - Na terenie praktycznie ukończonej inwestycji, na którą mieszkańcy czekali od wielu lat, zorganizowana grupa osób świadomie dokonała uszkodzenia warstwy ścieralnej ulicy. Osoby te rozlały substancję ropopochodną na całej długości ul. Padlewskiego i Sierakowskiego, po czym na końcu ul. Sierakowskiego zawróciły i zrobiły to samo na drugim pasie ruchu. Postarano się, by olej znalazł się w miejscach, gdzie naprawa będzie szczególnie utrudniona m.in. w okolicach studzienek kanalizacyjnych.
Ostrołęka. Ktoś z premedytacją uszkodził asfalt?
"Osoby, które to zrobiły, doskonale wiedziały, jak ta substancja wpływa na jakość warstwy ścieralnej. To nie był chuligański wybryk, tylko przemyślane działanie z premedytacją. Do tej pory pojawiały się różne niespodziewane problemy, ale dziś powiem bez ogródek, iż mamy do czynienia z mafijnym działaniem w naszym mieście" - czytamy w poście zamieszczonym przez prezydenta.
- Czy komuś nie podoba się, że zewnętrzna firma przystąpiła do przetargu, zaproponowała cenę o kilka milionów mniejszą niż szacowano i była gotowa ukończyć inwestycję w terminie? Czy likwidacja układu biznesowo-politycznego tak mocno odbiła się na kieszeniach lokalnych baronów, że próbują odstraszyć konkurencję, mówiąc: nie startuj, bo i tak nic nie zarobisz? Czy to źle, że mamy konkurencję i do każdego postępowania startuje po kilka podmiotów, dzięki czemu końcowa cena jest niższa niż pierwotnie zakładano? - pytał Łukasz Kulik. - Mam nadzieję, że odpowiedzi na te pytania da przeprowadzone postępowanie prokuratorskie, my zaś szacujemy straty i stosowne wnioski niezwłocznie przekażemy organom ścigania.
Taki apel pojawił się jeszcze tego samego dnia facebookowym profilu osiedla Łazek:
22.10.2020 ostrołęcki ratusz poinformował na FB o kolejnym akcie wandalizmu na os. Łazek:
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?