Do zdarzenia doszło we wtorek 15 sierpnia. Nad Narwią, w okolicach mostu im. Madalińskiego, wypoczywała rodzina. Około godz. 21 do wody wszedł 52-letni ostrołęczanin. Odpłynął na odległość kilkunastu metrów.
- W pewnym momencie członkowie rodziny zauważyli, że zniknął za zaroślami i nie wypływa na brzeg - mówi Krzysztof Kolator z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. W działania zaangażowano policjantów, strażaków, straż rybacką. Trwała do północy. Mężczyzny nie udało się znaleźć. W środę rano została ona wznowiona.
Obecnie na miejscu znowu trwają poszukiwania mężczyzny.
- W akcji poszukiwawczej biorą udział: sześciu policjantów, dziewięciu strażaków, dwie osoby z grupy "Nadzieja" z Łomży, pracownicy Państwowej Straży Rybackiej - powiedział mł. asp. Krzysztof Kolator z KMP w Ostrołęce. - Po Narwi pływają trzy łódki. Sprawdzane jest dno rzeki, a także brzegi. Poszukiwania będą prowadzone do północy. Jeśli mężczyzna nie zostanie znaleziony, jutro zostaną wznowione.
Jedna z hipotez zakłada, że mężczyzna zasłabł i ostatkiem sił wypłynął na brzeg. Dlatego sprawdzana jest nie tylko woda, ale też brzeg rzeki.
W miejscu, gdzie do Narwi wszedł ostrołęczanin, nie ma zakazu kąpieli. Ale nie jest to też wyznaczone kąpielisko, a w tej okolicy ostatnio ustawiono znak "Czarny punkt wodny".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?