- Skuteczne działania policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce pozwoliły na zatrzymanie mieszkańca naszego powiatu, który dziś w nocy nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Młodemu kierowcy zostało już zatrzymane prawo jazdy, a także pobrano krew do badań na zawartość środków odurzających – informuje Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Wszystko działo się po godzinie 2.00 w nocy. Policjanci z drogówki zauważyli na ul. Witosa kierującego toyotą, który popełniał wykroczenia w ruchu drogowym. Dodatkowo miał w aucie zamontowane niezgodne z przepisami oświetlenie. Policjanci postanowili zatrzymać ten pojazd.
Uciekał przed policją. Odpowie przed sądem
- Użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie, jednak kierowca toyoty zamiast się zatrzymać przyspieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg ulicami Ostrołęki. Kierowca toyoty łamiąc przepisy kierował się w kierunku ul. Stacha Konwy i to właśnie tam został zatrzymany. Policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę – relacjonuje Tomasz Żerański.
Za kierownicą toyoty siedział 19-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, w aucie był jeszcze 22-latel. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy.
- Z uwagi na podejrzane zachowanie 19-latka w trakcie kontroli została od niego pobrana krew do badań na zawartość narkotyków. Bezmyślny młody kierowca na pytanie o przyczynę ucieczki odpowiedział, że chciał się ,,popisać” przed kolegą, który z nim jechał. Kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy, a niebawem sprawa będzie miała swój finał w sądzie – mówi rzecznik Żerański.
I dodaje:
Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierujący, który świadomie zmusi funkcjonariuszy do pościgu i nie zatrzyma się mimo wydawanych mu poleceń, popełnia przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. Oprócz tego, sąd obligatoryjnie wyda zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od roku do piętnastu lat.
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?