- Dopóki nie dostaniemy zielonego światła w sprawie finansowania trzeciej przeprawy przez Narew, to nie będziemy finansować dokumentacji na most, ponieważ to koszt kilku milionów złotych - powiedział nam wiceprezydent miasta Paweł Stańczyk.
A bez dokumentacji ani rusz. Decyzja prezydenta, jak tłumaczy Stańczyk, to konsekwencja zmiany założeń w samym RIT. Początkowo każdy subregion Mazowsza (liderem naszego jest Ostrołęka) miał przygotować określone inwestycje, które po zakwalifikowaniu do RIT-u miały mieć gwarancję finansowania. Teraz subregiony mają rywalizować ze sobą o pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego. Ale to nie wszystko.
- Pierwsze założenie było takie, że mieliśmy skupić się tylko na jednym zadaniu - tłumaczy wiceprezydent. - Tym zadaniem była budowa trzeciego mostu. Potem zasugerowano nam włączenie zadań okolicznych powiatów. I tak z budżetu 120 mln zł zrobiło się nam kilkaset milionów. Automatycznie kilkukrotnie zmniejszyły się szanse na realizację poszczególnych zadań, bo budżet RIT pozostał bez zmian. Poza tym większą szansą na dofinansowanie ma kilkunastokilometrowa droga w terenie niż kilometrowy most.
Wiceprezydent dodaje, że miasto będzie aplikować o subwencję rządową na budowę trzeciej przeprawy przez Narew (jeśli taka możliwość będzie).
- Dzisiaj jest już dosyć późno na działanie w sprawie budowy mostu - przyznaje starosta ostrołęcki Stanisław Kubeł, który współpracuje z miastem w ramach RIT. - Bez dokumentacji nie ma co poważnie myśleć o takim projekcie. Nikt nie da pieniędzy na inwestycję, gdy nie ma projektu, kosztorysu, pozwolenia na budowę.
Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu „Tygodnika Ostrołęckiego”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
