Ewa Żebrowska-Rosak nawiązała oczywiście do tego, co wiceprezydent Maciej Kleczkowski opublikował niedawno na swoim profilu facebookowym. Kleczkowski zamieścił tam zdjęcie… śniadania, które, jak sam napisał, przygotował swojej partnerce.
I pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że produkty na talerzu (kawałek kiełbasy i dwa kotleciki) ułożone były w sposób jednoznacznie kojarzący się z… męskimi genitaliami. Mało wybredny żart. I choć wiceprezydent szybko usunął to zdjęcie, to oczywiście w internecie nic nie ginie. Fotografia szybko została skasowana, ale internauci zdążyli ją skopiować.
Kilka dni temu do sprawy – która była już szeroko komentowana – odniósł się sam Kleczkowski, który… przeprosił za niewybredny żart.
W sobotę 23 maja, przez kilka minut na mojej prywatnej stronie fb, ukazało się zdjęcie, które mogło zostać odebrane w sposób negatywny. Jeżeli kogokolwiek uraziłem, to serdecznie przepraszam – napisał na swoim profilu na Facebooku.
Jak się okazuje na przeprosinach się nie skończyło. Sprawę poruszyła na sesji rady miasta Ewa Żebrowska-Rosak. Pod koniec sesji, w punkcie „sprawy różne” powiedziała:
- Chciałam poruszyć sprawę promocji naszego miasta, którą prezentuje wiceprezydent miasta – mówiła. – Oczywiście słowa „promocja” używam prześmiewczo. Taki sposób postępowania nie przystoi osobie, która piastuje takie stanowisko i chciałabym powiedzieć, że nie jest to tylko moje zdanie, ale przede wszystkim zdanie mieszkańców, którzy zwróciły się do mnie z pytaniem, jak to jest możliwe, że takie działania tolerujemy.
Mieszkańcy naszego miasta się wstydzą, a niemieszkańcy po prostu śmieją, że mamy takiego wiceprezydenta
– mówiła radna Żebrowska-Rosak.
Radna dopytywała też prezydenta Łukasza Kulika dlaczego jego zastępca nie uczestniczy w sesjach rady miasta (nie ma takiego obowiązku, ale dobrym obyczajem w zdecydowanej większości samorządów jest to, że na sesji obecni są najbliżsi współpracownicy prezydenta/burmistrza/wójta). Chciała także informacji o tym za jaki zakres zadań w ratuszu odpowiada Maciej Kleczkowski.
Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, to prezydent Kulik uchylił się od odpowiedzi, tłumacząc że może dokładny zakres obowiązków przedstawić pisemnie. A co do nieobecności na sesjach, to Łukasz Kulik zapewnił, że… wkrótce to się zmieni.
- Planowaliśmy, że teraz właśnie pan Kleczkowski będzie mnie reprezentował na sesjach. To w związku z urodzinami mojej córki (prezydentowi urodziło się niedawno trzecie dziecko – przyp. red.). Może nie na najbliższej, bo będzie to sesja absolutoryjna, ale pan wiceprezydent będzie uczestniczył w sesjach – zapowiedział Łukasz Kulik.
A co prezydent miał do powiedzenia na temat zdjęcia „śniadania wiceprezydenta”. Skomentował to krótko:
Jest świadomy popełnionego błędu. On widzi, że to co się stało, ten wybryk, odbiło się najbardziej na jego bliskich
– powiedział Łukasz Kulik.
Radna Ewa żebrowska-Rosak nie pozostawiła tego bez komentarza…
- Co do tego, czy wie co zrobił… No, nie wiem. To chyba nie jest wybryk, tylko stań świadomości – skomentowała rada Żebrowska-Rosak.
Zobacz inne materiały
- Hit! Wiceprezydent będzie transmitował swoje… strzyżenie
- Niesamowita ekspresja wiceprezydenta. Musicie to zobaczyć!
- O miłości wiceprezydenta Ostrołęki wie już cała Polska!
- Wiceprezydent Ostrołęki wystąpił w... teledysku disco polo
- Wiceprezydent Ostrołęki Maciej Kleczkowski z zarzutami!
- Maciej Kleczkowski wiceprezydentem Ostrołęki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?