- Jest godzina 23.00, a za oknem siwy dym... - tłumaczy. - W mieszkaniu śmierdzi, mimo że okna są pozamykane! Paru okolicznych sąsiadów pali w piecach śmieciami od świtu do nocy. Nie da się przejść normalnie ulicą, mowy nie ma o spacerach z dzieckiem, bo człowiek się zwyczajnie dusi.
Kobieta narzeka, że z powodu dymu nie może wywietrzyć mieszkania.
- Pojawiają się częste bóle głowy i nudności - dodaje. - Czemu miasto nic z tym nie robi? Ci ludzie czują się bezkarni! Tak dalej nie może i nie powinno być! - denerwuje się kobieta.
W tego typu sprawach interweniuje straż miejska. Aby jednak móc ukarać osoby, palące w piecach byle czym, musi ich złapać na gorącym uczynku. Inaczej nie ma dowodów na działanie wbrew przepisom.
- W poprzednim sezonie grzewczym potwierdziliśmy dwa takie przypadki - powiedział nam komendant straży Piotr Liżewski, który przypomina, że grozi za to mandat w wysokości do 500 zł.
Strażnicy przyznają, że mieli ostatnio sygnały o niepokojącej sytuacji na osiedlu Łęczysk, także dotyczącej adresów, o których wspomniała nam ostrołęczanka.
- Sprawdziliśmy wskazanych sześć domów - opowiada komendant. - Były tam spalane materiały dozwolone, czyli drewno i węgiel. Podobne interwencje mieliśmy niedawno na osiedlach Stare Miasto i Stacja.
O jakość powietrza w mieście zapytaliśmy w ostrołęckim oddziale Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Interesowało nas stężenie pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu, ponieważ może on zawierać substancje toksyczne, takie jak metale ciężkie czy benzoapiren.
W 2016 roku jego dopuszczalna zawartość została przekroczona 15 razy, najczęściej w styczniu (nie ma jeszcze dostępnych pomiarów z grudnia). To mimo wszystko nie najgorszy wynik: lepszy niż w 2015 roku (odnotowano wówczas 39 dni z przekroczonym stężeniem).
- Największym problemem w przypadku zanieczyszczenia powietrza w Ostrołęce, jak również na całym Mazowszu, jest nadal duża emisja powierzchniowa (głównie z zabudowy jedno i wielorodzinnej) - wskazuje kierownik działu monitoringu środowiska WIOŚ w Ostrołęce Paweł Głowacki. - Przestarzałe paleniska węglowe, opał gorszej jakości, jak również, niestety, przypadki spalania tworzyw sztucznych i innych odpadów, powodują, iż głównie w okresie grzewczym odnotowywane są przekroczenia takich zanieczyszczeń jak: benzoapiren, pył zawieszony PM10 oraz pył zawieszony PM2,5.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?