Zakończyły się właściwe prace przy naprawie wału przeciwpowodziowego w Ostrołęce. Ogromna wyrwa w wale powstała w czerwcu – po nocnej ulewie. Wał został przerwany na wysokości ostatnich zabudowań przy ulicy Łęczysk. Przygotowania do jego naprawy trwały długo, choć i tak wszystko zostało załatwione w ekspresowym tempie, żeby zdążyć przed zimą. A trzeba było przygotować specjalistyczne ekspertyzy itd.
Prace dobiegły końca. Przypomnijmy, że inwestycja była realizowana przez Wody Polskie. Kosztowała ok. 800 000 zł. Pieniądze pochodziły, w równych częściach, z budżetu Wód Polskich i budżetu miasta.
Wał został przerwany, bo nie wytrzymał – będący w fatalnym stanie technicznym – przepust pod nim. Woda, która po intensywnych opadach, nie mogło przepłynąć przez niego, rozerwała betonowe kręgi i w konsekwencji wypłukała piasek z podstawy wału.
Kiedy okazało się, że naprawa będzie tak kosztowna, wiele osób zastanawiało się, czy to aby rzeczywiście realny koszt. Teraz wystarczy pójść na spacer nad Narew, żeby przekonać się, jak duży zakres prac został wykonany, I jak porządnie!
Są jednak i powody do zmartwień. Wystarczy porównać jak wygląda nowy przepust z innymi przepustami pod wałem. Bez koniecznych napraw prędzej czy później, do nieszczęścia może dojść w innym miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?