Ostrołęka. Pracownica banku udaremniła oszustwo. Senior mógł stracić 230 tysięcy złotych!

Zdarzenie miało miejsce dziś (21.10.2020) około południa. Wtedy to do jednego z seniorów mieszkających w Ostrołęce zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Fałszywy funkcjonariusz powiedział seniorowi, że było na jego konto włamanie hakerskie i jego pieniądze są zagrożone. Oszust wmówił 80-latkowi, że aby jego pieniądze były bezpieczne musi on je mu przekazać. Oczywiście zapewnił, że po zakończonej policyjnej akcji gotówka zostanie mu zwrócona. Oszust dodał też, że w przestępstwo są zamieszani także pracownicy banku. Nie zadziałała więc pierwsza linia obrony przed tego typu przestępstwami, czyli szybkie rozłączenie rozmowy.

Zorientowała się, że jej klient padł ofiarą oszustwa

Senior uległ namowom przestępców i poszedł do banku, aby wypłacić sumę 230 tysięcy złotych, którą miał przekazać po wyjściu oszustom. Na szczęście historia oszukanego 80-latka skończyła się dobrze. Przytomnie zareagowała pracownica banku. Zainteresowała się nagłą transakcją seniora i zaczęła dopytywać o szczegóły. Dzięki temu zorientowała się, że jej klient padł ofiarą oszustów.

- Apelujemy, aby zawsze w kontaktach z osobami obcymi, także przez telefon, zachować czujność. Pamiętajmy, że funkcjonariusz policji czy też innych służb nigdy i pod żadnym pozorem nie będzie próbował nakłonić nas do przekazania mu naszych pieniędzy w celach związanych z prowadzonym śledztwem czy do działań operacyjnych. Jeśli to robi to znak, że mamy do czynienia z oszustem - przypomina podkom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce. - Dzwoniąc na policję koniecznie rozłączmy poprzednie połączenie, aby nie nawiązać połączenia ponownie z oszustem. Prosimy także członków rodzin seniorów, aby uczulili ich podczas "niedzielnego obiadu" przed takimi zagrożeniami i wskazali właściwe postępowanie, kiedy otrzymają taki telefon - dodaje.

Zobacz także: