Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrołęka. Posłowie Arkadiusz Czartoryski, Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska odchodzą z Prawa i Sprawiedliwości.

Beata Dzwonkowska
Beata Dzwonkowska
Arkadiusz Czartoryski, Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska zapowiedzieli opuszczenie klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Do tej pory klub Prawa i Sprawiedliwości liczył 232 posłów w 460-osobowym Sejmie. Po odejściu posłów klub straci większość w Sejmie. Odejście z klubu PiS trójki posłów oznacza, że Zjednoczona Prawica będzie miała tylko 229 głosów, czyli dwa głosy poniżej minimalnej większości (Sejm liczy 460 posłów).

Podczas konferencji prasowej poseł Girzyński poinformował o założeniu koła "Wybór Polska", którego przewodniczącą będzie Małgorzata Janowska. Czartoryski ma być wiceprzewodniczącym klubu.

Poseł Arkadiusz Czartoryski komentuje nam swoje odejście:

Zdecydowały dwie sprawy. Po pierwsze Prawo i Sprawiedliwość odeszło od ideałów. Na nas głosowali mali przedsiębiorcy, często właściciele jednoosobowych firm, oni najmocniej odczuwają skutki pandemii, a PiS zajmuje się dziś tylko największymi koncernami. Dla tych najmniejszych idą kolejne podwyżki podatków. Ja się na to nie mogę zgodzić. Ideowo nie ma na to mojej zgody.

O odejściu zadecydowały też sprawy lokalne:

Dziś buldożerami rozwalane jest to, o co zabiegałem, czemu poświęciłem wiele czasu i energii. Mówię oczywiście o elektrowni. Dla mnie zawsze najważniejsze było godne reprezentowanie regionu. Tymczasem w PiS już dawno nie ma to znaczenia, nie ma rozmów, tacy posłowie jak ja są traktowani przedmiotowo, liczy się tylko dyscyplina partyjna

– mówi poseł Czartoryski.

Zwracamy uwagę, że właśnie tego dnia, kiedy on ogłosił odejście z PiS, prezes Orlenu Daniel Obajtek ogłosił w Ostrołęce decyzję o budowie elektrowni gazowej.

- To jest po pierwsze patykiem na wodzie pisane, po drugie to będzie, jeśli będzie, kilkadziesiąt miejsc pracy. Inwestycja nieporównywalna z tym, co miało być – mówi poseł Czartoryski.

Nie chce dziś przesądzać co dalej z jego działalnością polityczną.

Po prostu nie wiem. Honor kazał mi odejść z klubu i partii. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że będzie mi teraz dużo trudniej działać w polityce. Zdaje sobie też sprawę, że dopiero teraz zacznie się atak na moją osobę

- mówi poseł.

Arkadiusz Czartoryski od lat był nie tylko posłem, ale także niekwestionowanym liderem PiS w Ostrołęce i regionie. Co dalej z partią?

Szefem lokalnych struktur partii jest pan Robert Mamątow. To do niego trzeba się dziś zwrócić z takim pytaniem. Ja Roberta zawsze bardzo lubiłem i szanowałem. Dla mnie jest po prostu przyjacielem i moje odejście z PiS tego nie zmienia. Mam nadzieję, że dla niego również

- kończy poseł Czartoryski

Zobacz inne materiały

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki