Ostrołęka. Port na Narwi wizytowany przez minstra Marka Gróbarczyka. Powstanie tu nowoczesna marina

Ostrołęka. Port na Narwi od zeszłego roku przeszedł diametralną zmianę. Zarośnięte i zaniedbane miejsce znów służy wodniakom. Oczyszczenia portu podjęły się Wody Polskie – państwowe przedsiębiorstwo, które powstało w 2018 roku.

Oczyszczony i pogłębiony port znów służy wodniakom. Zamontowano tu dwa pływające pomosty, teren jest oświetlony i monitorowany (to wzięło na siebie miasto), cumują łodzie.

- Pamiętam, jak staliśmy tu, kiedy po raz pierwszy przyjechał do nas pan minister – wspominał wydarzenia z ubiegłego roku poseł Arkadiusz Czartoryski. – Staraliśmy się razem z prezydentem Januszem Kotowskim przypomnieć panu ministrowi historię tego miejsca. I wtedy pan minister powiedział: za rok zobaczymy w tym miejscu piękną marinę. Wtedy po raz pierwszy padło to słowo.

I choć od zeszłego roku port zmienił się nie do poznania, to do „pięknej mariny” wiele mu jeszcze brakuje. Dlatego minister Gróbarczyk ze spokojem przyjął te słowa.

- Rozumiem tutaj lokalną radość, ale na razie nie robimy nic nadzwyczajnego.

Po prostu przywracamy to, co było. Być może 30, a może więcej, lat za późno, ale zrobimy to.

Minister Gróbarczyk przypomniał jednocześnie, że remont portu w Ostrołęce został przeprowadzony, ponieważ wpisuje się w znacznie poważniejszą koncepcję przywrócenia szlaku wodnego z Warszawy na Mazury.

- Koncepcja jest w opracowaniu i będzie gotowa jesienią – mówił minister, podkreślając, że nie chodzi tu tylko o inwestycje na lądzie, ale przede wszystkim o urządzenia hydrotechniczne, które spowoduję, że szlak ten będzie mógł funkcjonować.

Bez tych urządzeń, jak wskazywali ostrołęccy wodniacy, „za chwilę” po Narwi – ze względu na niski stan wody, nie da się pływać.

O inwestycji w porcie w Ostrołęce mówił za to Przemysław Daca. Szef Wód Polskich nie precyzował jednak terminów.

- Naszym pierwszym zadaniem tutaj było zrewitalizowanie tego portu. To, co można było zrobić bez opracowań, na podstawie samego tylko zgłoszenia, zrobiliśmy. Jednocześnie zleciliśmy opracowanie koncepcji rozbudowy tego portu. Tak, żeby powstała rzeczywiście marina z prawdziwego zdarzenia – mówił Przemysław Daca.

Przedstawiając wstępne wizualizacje tej rozbudowy. Kiedy może ruszyć?

- To jest duża inwestycja, mam nadzieję, że będziemy ją realizować także we współpracy z miastem – mówił Daca.

I – nie wspominając o terminach – pokazywał na port i podkreślał.

- To co jest za nami, to jest nasza wiarygodność. Była decyzja o rewitalizacji portu, jest port. Jest decyzja o jego rozbudowie – będzie inwestycja – mówił Przemysław Daca.

Po konferencji prasowej minister odbył krótki rejs po Narwi. Nie chodziło jednak tylko o pokazaniu mu jej walorów przyrodniczych. Minister popłynął w górę rzeki, żeby obejrzeć kolejną z ostatnich inwestycji na rzece – jaz spiętrzający wodę przy punkcie ujęcia jej dla elektrowni.