Ostrołęka. "Policjanci" chcieli oszukać czterech mieszkańców miasta

- Przestępcy, dzwoniąc do co najmniej 4 mieszkańców Ostrołęki, podawali się dzisiaj za policjanta i informowali o wypadku z udziałem członka bliskiej rodziny. Jednocześnie żądali pieniędzy, które rzekomo miałyby ogromne znaczenie w eliminacji skutków tego wypadku. Chodzi tu o spore kwoty wahające się od kilku, do kilkunastu a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych - informuje Krzysztof Kolator z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Na szczęście ostrołęczanie nie dali się nabrać.

- Przestępcy wykonali co najmniej 4 telefony w ciągu 1,5 godziny. Wzmóżmy, wiec naszą czujność i nie dajmy się nabrać na historię przekazywaną nam przez fałszywego policjanta, który do nas dzwoni. Tak naprawdę jest to bezwzględny przestępca, który nie zawaha się pozbawić nas oszczędności życia. Pamiętajmy również, że oszuści mają różne pomysły i mogą zmieniać metody swojego działania. Prowadzona przez nich rozmowa może mieć zróżnicowaną tematykę i dotyczyć wielu sfer naszego życia. Bądźmy czujni i nie dajmy się oszukać! - radzi Krzysztof Kolator.

Kilka wskazówek, jak nie dać się oszukać:

• informujmy o „dziwnych” telefonach członków swojej najbliższej rodziny, a w rozmowie z nimi weryfikujmy, czy fakty podane telefonicznie przez rzekomego „policjanta” lub „wnuczka” naprawdę miały miejsce
• nie wpuszczajmy do domu osób nieznanych, chociażby podawały się za przedstawicieli różnego rodzaju instytucji – umówmy się na inny termin i sprawdźmy, czy osoba o danym imieniu i nazwisku faktycznie pracuje w danej instytucji
• sprawdzajmy, czy osoba podająca się np. za urzędnika, czy pracownika instytucji pomocowej, posiada legitymację
• starajmy się zapamiętać osobę, która do nas przyszła, jej wygląd lub markę i numer rejestracyjny pojazdu, którym przyjechała; w razie kontaktu telefonicznego – należy zapisać numer telefonu tej osoby
• informujmy policję o swoich podejrzeniach, dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112