Piotra Strzeżysza ostrołęckim kibicom nie trzeba przedstawiać. 37-letni pomocnik to wieloletni kapitan ostrołęckiej Narwi. Po tym, jak Narew na chwilę zniknęła ze sportowej mapy Ostrołęki, przeniósł się do Korony Ostrołęka i był jej kluczową postacią. W barażach o utrzymanie w IV lidze strzelił wszystkie trzy bramki dla żółto-niebieskich, dzięki czemu Korona wciąż może występować na czwartoligowych boiskach.
Z kolei Mariusz Marczak zrobił karierę nie tylko w Ostrołęce. Występował na zapleczu ekstraklasy w Łomży i w 11 meczach najwyższej ligi w barwach Jagiellonii Białystok. Ostatnio walczył o awans do III ligi z IV-ligowym Huraganem Wołomin - strzelił 9 bramek, zanotował 20 asyst, był jednym z kluczowych zawodników tej drużyny.
Nie trzeba być ekspertem, by zauważyć, że oba transfery na papierze wyglądają bardzo mocno. Choć Strzeżysz i Marczak to zawodnicy wiekowi, to jednak w ostatnich miesiącach byli w doskonałej formie i stworzony przez nich środek pola może być w okręgówce zmorą wielu drużyn. Dla obu zawodników to także sentymentalny powrót do klubu, w którym zaczynali swoją piłkarską przygodę. Na jej finiszu na pewno będą chcieli dać z siebie wszystko.
Do Narwi dołączył też Kamil Jastrzębski - zawodnik Korony Ostrołęka, który na poziomie IV ligi pokazał swoje wysokie umiejętności, wcześniej grał też w Młodej Ekstraklasie w Jagiellonii Białystok. Przygodę z piłką zaczynał natomiast w Czerwinie. Z Marczakiem i Strzeżyszem ma szansę stworzyć ofensywne trio na wagę czołówki ligi okręgowej - a może i nawet najwyższych miejsc?
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?