Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrołęka. Kolejna próba oszustwa seniora metodą "na policjanta"

Aleksandra Zdanowicz
Aleksandra Zdanowicz
123rf
Ostrołęka. W poniedziałek 2 marca do seniorki z Ostrołęki zadzwoniła osoba podająca się za policjanta, mówiąc że przestępcy chcą wyłudzić na nią kredyt w wysokości 50 tysięcy złotych. Na szczęście kobieta szybko się zorientowała, że ma do czynienia z oszustem i o wszystkim powiadomiła prawdziwych policjantów.

Oszuści cały czas modyfikują swoje metody działania, podając się m.in. w trakcie rozmowy telefonicznej np. za policjanta, funkcjonariusza służb mundurowych, bądź siostrzeńca.

- Bądźmy ostrożni i nie ufajmy takim telefonom! Prawdziwi policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie - apeluje podkom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce. - Jedna nierozważna, często naciskana pod presją czasu decyzja może przyczynić się do utraty oszczędności naszego życia.

Jakie mają metody?

Coraz więcej osób słyszało o metodzie działania oszustów na tzw. "wnuczka". Przestępcy w rozmowie telefonicznej przedstawiają się za członka rodziny i pod pretekstem nagłej sytuacji życiowej np. wypadku lub choroby proszą o przekazanie pieniędzy. Oczywiście po odbiór gotówki wysyłają swojego "kolegę".

- Pamiętajmy, żeby po otrzymaniu takiego telefonu nie wpadać w panikę i zachować spokój. Skontaktujmy się po wcześniejszym rozłączeniu rozmowy z członkami naszej rodziny, ale nie na ten numer, który przekazuje nam osoba dzwoniąca, tylko ten, który mamy zapisany od wielu lat - mówi podkom. Tomasz Żerański. - Przestępcy celowo wymuszają presję czasu, ale nie należy się jej poddawać. Zdzwońmy się z członkami rodziny i wyjaśnijmy dokładanie sprawę. Poinformujmy córkę czy syna o otrzymaniu takiego telefonu, poprośmy ich o przyjechanie do naszego domu i sprawdzenie takiej sytuacji. Nie przekazujmy nigdy gotówki obcym osobom, ani też nie wskazujmy im miejsca jej przechowywania oraz jej kwoty.

Na policjanta

Choć metoda "na wnuczka" jest powszechnie znana, to wciąż jest stosowana przez amatorów cudzej własności. Przestępcy cały czas modyfikują swoje metody działania. Ostatnio często działają metodą"na policjanta". Jaki jest najczęstszy scenariusz?

Do seniora dzwoni osoba, która przedstawia się jako policjant czy też funkcjonariusz innych służb np. funkcjonariusz CBA. Osoba dzwoniąca informuje, że właśnie prowadzi "akcję" przeciwko oszustwom lub też, że grupa hakerów zaatakowała konto bankowe należące do seniora i potrzebna jest pilna wypłata gotówki i jej przekazanie. Oczywiście osoba dzwoniąca zapewnia, że tylko po zakończeniu akcji pieniądze zostaną zwrócone. Oszuści tu również cały czas wywierają na seniorach presję czasu, nie pozwalając tym samym racjonalnie myśleć.

Chcąc uśpić czujność, sprawcy bardzo często podają fałszywe numery swoich legitymacji służbowych, prosząc nawet o ich dokładne zanotowanie. Zaraz po przekazaniu im pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

- Jeśli mamy wątpliwości, czy mamy do czynienia z oszustem, zakończmy rozmowę i zadzwońmy na policję. Dzwoniąc, podajmy dyżurnemu nie tylko numer legitymacji, czy też nazwisko funkcjonariusza, który do nas dzwoni, ale zapytajmy także, czy taki funkcjonariusz prowadzi teraz działania w naszym domu - przypomina podkom. Tomasz Żerański.

Zobacz inne materiały

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki