Ostrołęka. Kasa Biletowa Jerzego Grabowskiego jedynym prywatnym muzeum w mieście

Kosztowało to na pewno sporo pracy. Było jednak warto, jak twierdzi Jerzy Grabowski. Jego Kasa Biletowa pełna pamiątek po kolei, znajdująca się na dworcu PKP w Ostrołęce, przyjmowała zwiedzających już od dłuższego czasu, a teraz będzie to robić oficjalnie. Została wpisana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego do rejestru muzeów. W tym rejestrze - oprócz Kasy - z Ostrołęki są tylko Muzeum Kultury Kurpiowskiej i Muzeum Żołnierzy Wyklętych.

- Impulsem do tych starań były rozmowy z panią dyrektor Stacji Muzeum w Warszawie i profesorem Tucholskim z PAN, który odwiedził Kasę - mówi przewodniczący rady miasta. - Namawiali mnie do ukonstytuowania mojej inicjatywy, profesor przekazał niektóre swoje pamiątki po kolei. Miałem też wiele pozytywnych sygnałów od ostrołęczan na temat Kasy. To także spełnienie mojego słowa danego na samym początku, kiedy obiecywałem, że Kasa Biletowa będzie otwarta w konkretnych godzinach, bez zapisywania.

Odwiedzić ją bezpłatnie można w każdą sobotę, od godz. 9.00 do 11.00. Można też umówić się na wizyty poza tym terminem, wystarczy zadzwonić do Jerzego Grabowskiego pod numer telefonu 514 967 424. Wejście do tego prywatnego muzeum znajduje się od strony peronów. Dodajmy, że dzieci przewodniczący zaprasza na Skwer Kolejarzy, by poznały historię stojącej tam lokomotywy i mogły posłuchać (badź przeczytać samodzielnie) wiersza „Lokomotywa”.

- Jeśli będzie taka potrzeba, poszerzymy godziny otwarcia - deklaruje Grabowski, a spytany, co daje urzędowy wpis do rejestru muzeów w Polsce, odpowiada:

- Wiele. Mogę choćby pozyskiwać środki z zewnątrz na funkcjonowanie placówki.

Bardziej przewodniczącemu zależy jednak na pozyskiwaniu kolejnych pamiątek.

- Ostatnio mój kolega ze Stacji przekazał osobiste pamiątki po kolei: odznaczenia, medale. Stwierdził, że w tym miejscu będą najbardziej pożądane. Chciałbym, żeby kolejne eksponaty trafiały do Kasy.