Jak podkreślają organizatorzy, ma on charakter apolityczny, a jedynie społeczny. O co chodziło w happeningu?
- Naszym zamiarem jest zachęcenie obywateli miasta Ostrołęki i całego powiatu ostrołęckiego do masowego pójścia do wyborów - mówił Jerzy Nowakowski z Niepokonanych 2012. - Frekwencja wyborcza w poprzednich wyborach wynosiła 46,93 proc., a chcemy, żeby była ponad 50 procentowa, może nawet 70 procentowa.
Szansa to ludzie młodzi
Szanse na to Jerzy Nowakowski upatruje w zmobilizowaniu młodych ludzi, którzy uczą się w klasach maturalnych i zbliżające się wybory będą ich pierwszymi. Powstał nawet ruch obywatelski zrzeszający młodzież nazwany Kuźnicą Ostrołęcką, którego akt założycielski wkrótce trafi do ministerstwa.
- Obecnie 8-10 tys. osób zapisanych do partii rządzi państwem - kontynuował Jerzy Nowakowski. - Stąd wady jeśli chodzi o prawo i organizację państwa.
Skrzywdzeni przez sądy, prokuraturę, skarbówkę czy ZUS już działają w Ostrołęce (zdjęcia)
- Warto, żeby ludzie zastanowili się, czego chcą, czego oczekują od lokalnych polityków - argumentował Ignacy Ozgowicz. - Jeśli chcemy tu żyć, musimy stworzyć przedsiębiorcom warunki do pracy. A to zależy od tego, kogo wybierzemy w wyborach samorządowych do rady miejskiej.
Tylko jeden
Organizatorzy happeningu przekonywali też spacerujących po placu do pomysłu wprowadzenia okręgów jednomandatowych, w których mandat otrzymuje tylko jedna osoba na dany okrąg.
"Niepokonani" w Wyszkowie tworzą swoje struktury
- To daje gwarancje wyboru osoby najbardziej rozumnej, moralnej, sprawdzonej - mówił Jerzy Nowakowski. - Ona musiała by godnie reprezentować nas w sejmie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?