Według nieoficjalnych informacji chłopcy weszli do rowu, który wykopano w ramach prac ziemnych przy rozdzielni prądu. Tam doszło do porażenia prądem. Chłopcy w wieku 8 i 10 lat trafili do szpitala w Ciechanowie.
Oprócz mundurowych na miejsce tragicznego zdarzenia przyjechało pogotowie energetyczne. Policja wydała w sprawie tego wypadku oficjalny komunikat:
- Wczoraj przed godziną 18.00 dyżurny ostrołęckiej komendy został powiadomiony przez pogotowie ratunkowe o porażeniu prądem dwóch chłopców - informuje Sylwester Marczak, oficer prasowy ostrołęckiej komendy. - Do nieszczęśliwego wypadku miało dojść przy stacji transformatorowej na ul. Modrzejewskiej w Ostrołęce. Na miejsce skierowano policjantów dyżuru kryminalnego. Według wstępnych ustaleń do porażenia doszło w miejscu gdzie wykonywano prace ziemne w związku z wymianą kabli. Teren ten był zabezpieczony taśmą, natomiast na stacji transformatorowej znajdowały się odpowiednie informacje dotyczące niebezpieczeństwa. Chłopcy dostali się do wykopu, wtedy też doszło do porażenia prądem. Obok przechodziła 38-letnia ostrołęczanka, która zauważyła leżące dziecko. Okazało się, że chłopiec posiada ślady oparzenia, tak samo jak jego kolega. To ona wezwała na miejsce pogotowie. Dzieci ostatecznie trafiły do szpitala w Ciechanowie m.in. z oparzeniami głowy i klatki piersiowej. Są oni w wieku 8 i 10 lat. Dalsze czynności w kierunku narażenia na niebezpieczeństwo prowadzą policjanci wydziału kryminalnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
