Bracia Osipikowie to dwaj starsi panowie ("idzie nam siedemdziesiąty trzeci rok"), którzy emanują niespotykaną energią, którą czerpią z aktywności. Najczęściej można ich spotkać na rowerach. Zjechali w ten sposób całą Polskę i pół Europy.
Wszystko dokładnie dokumentujemy. Obliczyłem, że na rowerze w trakcie naszych wypraw przejechałem już dystans od Ziemi do Księżyca. Albo, jak kto woli, osiem razy okrążyłem kulę ziemską
– mówi Bolesław Osipik.
Jednym ze stałych punktów ich wypraw jest coroczny zlot bliźniaków w Czarnkowie (woj. wielkopolskie), gdzie chętnie chwalą się swoimi wyprawami i przygodami. A mają o czym opowiadać!
Robili to zresztą wielokrotnie także w Ostrołęce i okolicach. Tym razem przyjechali do nas… pociągiem. I to z Sandomierza. W tym mieście byli też nie przypadkiem, bo ich drugą pasją poza jazdą rowerem jest… serial "Ojciec Mateusz" (może dlatego, że tytułowy bohater też jest przecież zapalonym cyklistą).
- Podobnie jak z naszymi wyprawami, także naszą przygodę z serialem dokumentujemy – mówią bracia i pokazują zeszyt, w którym skrupulatnie odnotowują każdy obejrzany odcinek.
- Tu jest wszystko opisane, który odcinek, o czym i kiedy go obejrzeliśmy – mówią.
- I kto obejrzał, bo bywa i tak, że brat obejrzy jakiś odcinek, a ja nie, albo na odwrót. Ale to też się liczy, że obejrzany – śmieją się.
Obejrzeli ponad 200 odcinków serialu, ale na oglądaniu się nie kończy.
Wymyśliliśmy nawet scenariusz jednego odcinka, w którym bohaterami są oczywiście bliźniacy. Przedstawimy nasz pomysł producentom, kto wie, może nakręcą taki odcinek
– marzą bracia Osipikowie.
I za naszym pośrednictwem przekazują Czytelnikom świąteczne życzenia.
Zapraszamy też do lektury naszych wcześniejszych publikacji o braciach Osipikach:
Zobacz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?