Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrołęka bez "Pięćdziesięciu twarzy Greya". To nie cenzura - zapewnia kino

Robert Majkowski
Kadr z filmu
W repertuarze ostrołęckiego kina zabrakło miejsca na "Pięćdziesiąt twarzy Greya". - Skutkiem wymiernym książki było to, że w sex shopach wzrosły zakupy gadżetów - mówił wiceprezydent Grzegorz Płocha

Radny Maciej Kleczkowski (PO) napisał nawet w sprawie "Pięćdziesięciu twarzy Greya" do prezydenta miasta interpelację:

"Grey" jak "Pokłosie"? - pyta radny

Skontaktowałem się z przedstawicielem dystrybutora - pisze w niej radny - i okazało się, że oferta (wyświetlenia filmu w kinie - przyp. red.) została wysłana 5 stycznia br. Oferta nie zakładała zablokowania kina jednym tytułem. Warunkiem był tylko 2-tygodniowy okres wyświetlania. Oferta była do negocjacji, ale nie było żadnego odzewu ze strony ostrołęckiego kina. Podobną sytuację mieliśmy z filmem "Pokłosie". Oba tytuły zostały uznane przez prawicowe media za niewłaściwe czy niepoprawne, chociaż film "Pięćdziesiąt twarzy Greya" jest przeznaczony wyłącznie dla osób dorosłych.

To, co napisał Maciej Kleczkowski, pokrywa się z informacjami, które usłyszeliśmy od przedstawicielki zarządu United International Pictures, czyli dystrybutora produkcji.

- Ostrołęckie kino otrzymało od nas ofertę, tak jak inne kina, która zawsze podlega negocjacji. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi od kierownika kina na temat przesłanej oferty. Mamy w swojej ofercie wiele ciekawych filmów, w Ostrołęce są one jednak rzadko grane. O "Pięćdziesięciu twarzach Greya" również jest głośno, ale tym filmem ostrołęckie kino nie było zainteresowane. Mamy wrażenie, że kino nie kieruje się merytorycznymi przesłankami w wyborze filmów, a być może politycznymi, obyczajowymi - powiedziała nam nasza rozmówczyni.

A co z młodszą publicznością?

Jarosław Pasztaleniec, kierownik kina Jantar, potwierdził nam, że ofertę otrzymał, ale nie negocjował jej. Dlaczego?

- Zdecydowaliśmy, że lepiej będzie opóźnić wyświetlenie filmu i zagrać go na innych warunkach - mówi nam Jarosław Pasztaleniec. - Dotychczasowa współpraca z tym dystrybutorem jednoznacznie wskazywała, że tytuł ten premierowo trzeba byłoby grać przez dwa tygodnie. Film jest dla osób powyżej 18. roku życia. A co z młodszą publicznością? Poza tym dystrybutor wymaga, żeby film premierowy był grany na wyłączność (kilka seansów dziennie). Kolidowałoby to chociażby z zaplanowanym na 14 lutego koncertem Natalii Niemen, a kilka miesięcy temu podpisaliśmy umowę na jej koncert.

Kino rozmawia z dystrybutorem na temat puszczenia "Pięćdziesięciu twarzy Greya" w późniejszym terminie.
- Czekamy na odpowiedź. Mamy nadzieję, że na początku marca będzie można u nas obejrzeć ten film. Wszystkiego nie zagramy. Staramy się urozmaicać nasz repertuar, żeby zadowolić jak najszerszą publiczność. Przesunęliśmy ten film, ale mamy za to 14 innych tytułów, w tym aż 6 polskich. A przypomnę, że musimy zagrać minimum 20 procent polskiego repertuaru - dodaje Pasztaleniec.

Sukces książki to większa sprzedaż w sex shopach

Sprawa "Pięćdziesięciu twarzy Greya" stanęła na wtorkowym posiedzeniu komisji kultury, dziedzictwa narodowego i promocji. Mówił o niej Jarosław Pasztaleniec i Bogdan Piątkowski, dyrektor Ostrołęckiego Centrum Kultury.

- Ostrołęka jest dobrym partnerem, ma dobre warunki frekwencyjne i chce się ją przymusić do grania filmu jak najdłużej - mówił Bogdan Piątkowski. - Nie zgodzimy się na to, żeby zamykać kino na dwa tygodnie, i grać w kółko trzy-cztery razy dziennie jeden tytuł. To ani merytorycznie, ani finansowo, ani w sensie polityki repertuarowej jest dla nas nie do przyjęcia.

Radny Henryk Gut z kolei pytał:
- Czy ten film według państwa opinii przynosił jakieś zgorszenie? Czy były skargi ze strony widzów, kótrzy przychodzą do kina, że nie było tego filmu?

- Nie patrzyliśmy na to w takich kategoriach - ustosunkował się do pierwszego pytania Bogdan Piątkowski. - Ten film ma dobre otwarcie i frekwencyjnie jest świetny. Jest tragiczny jeśli chodzi o poziom artystyczny. Ludzie wychodzą zniesmaczeni, oburzeni, że na ten film poszli. Nie ma dobrej recenzji tego filmu.

Radny Maciej Kleczkowski przypomniał natomiast, że "Pięćdziesiąt twarzy Greya" miało nalepsze otwarice po 89. roku. Na drugie pytanie Henryka Guta odpowiedział Grzegorz Płocha, wiceprezydent miasta. Wspomniał właśnie o interpelacji Macieja Kleczkowskiego.

- "Pokłosie" pojawiło się, ale nie w dniu premiery. Tak samo jak w przypadku tego filmu - tłumaczył i odniósł się do treści książki "Pięćdziesiąt twarzy Greya". - Książka nic nie zawiera w sobie. Jest na pograniczu softporno i perwersji. Skutkiem jej wymiernym było to, że w sex shopach wzrosły zakupy gadżetów. To sukces tej książki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki