Jest taka liga, w której w pięciu meczach potrafią paść nawet trzydzieści cztery bramki. Tak właśnie było w ubiegły weekend w B Klasie ostrołęckiej. Byliśmy w Ostrołęce, gdzie rezerwy Korony pokonały KS Pniewo 4:1.
Ostrołęka. B Klasa: ostre strzelanie
Zaczęło się od błędu bramkarza Korony Kacpra Skierkowskiego, który w 3. minucie przepuścił z pozoru łatwą piłkę, dzięki czemu ułatwił zadanie zawodnikowi gości. Mateusz Pikora skierował futbolówkę do siatki i rozpoczęło się od sporej niespodzianki. Co więcej, utrzymała się ona do przerwy.
Dopiero w drugiej połowie Korona II się obudziła. W 52. minucie wyrównał Mateusz Dasiak, a kwadrans przed końcem meczu ten sam zawodnik wyprowadził ostrołęczan na prowadzenie. Poszli oni za ciosem i dołożyli jeszcze dwa gole. Ich autorami Karol Macioch (79. minuta) i Piotr Modzelewski (84. minuta). Końcowy wynik - 4:1 dla Korony.
W niektórych meczach padało... jeszcze więcej goli. WKS Mystkówiec Stary wygrał z Lelisem aż 13:0, a GUKS Krasnosielc 8:0 wygrał z ULKS Ołdaki. Po piłkarskim horrorze z bramką w 90. minucie Orz Goworowo wygrał z Iskrą Zaręby Kościelne 3:2. Z kolei lider - Wymakracz Długosiodło - umocnił się na szczycie tabeli, pokonując 2:1 GKS Andrzejewo. To właśnie zespół z Długosiodła ma największe szanse na awans do A Klasy, gdyż ma sześć punktów przewagi nad drugim w tabeli GUKS Krasnosielc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?