Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrołęcki most się wali. Miasto chce ograniczyć ruch

Redakcja
Prawie dziesięć lat temu eksperci alarmowali: Wyremontujcie most, bo się sypie! Przez ten czas ruch wzrósł wielokrotnie, a most sypać się nie przestał.

Miastu pozostaje tylko zamknąć go dla ciężkich samochodów. Albo słono zapłacić

W ramach trwającego właśnie remontu nawierzchni na przebiegającym przez miasto odcinku drogi krajowej 61, wylany zostanie nowy asfalt także na "starym moście". Przypomnijmy, że inwestycja miała zostać zrealizowana w tym roku, ale biorąc pod uwagę to co dzieje się za oknem, trzeba liczyć się z tym, że zostanie dokończona dopiero wiosną. Niech nowy dywanik asfaltowy nikogo jednak nie zmyli. "Stary most" jest w fatalnym stanie i wymaga remontu. Tego jednak szybko nie będzie - miasta na to nie stać.

W tym miejscu, obdarzony wyjątkowo dobrą pamięcią Czytelnik, ma prawo skonstatować: "Już gdzieś o tym czytałem…". Tak, to prawda. O fatalnym stanie i koniecznym szybkim remoncie mostu pisaliśmy w TO niemal… 10 lat temu! W roku 2005. Wtedy miasto otrzymało alarmujący raport na ten temat. Co się stało przez kolejne lata? Niewiele. Powstawały kolejne raporty…

- O złym stanie technicznym tego obiektu alarmowali już eksperci Politechniki Gdańskiej, którzy badali obiekt w roku 2005. W maju 2011 roku wykonany został kolejny przegląd szczegółowy "starego mostu" oraz pozostałych trzech obiektów mostowych znajdujących się na terenie miasta a także zbadana została aktualna nośność trzech najstarszych obiektów w tym "starego mostu". Jednocześnie corocznie wykonywane są przeglądy ogólne obiektów mostowych i przepustów. W roku bieżącym przegląd jest w trakcie wykonywania - informuje rzecznik prasowy ratusza Wojciech Dorobiński.

Nie wnikając bliżej w kolejne sążniste opracowania, wystarczy ograniczyć się do konkluzji, że już w 2005 rok specjaliści zalecali pilny remont przeprawy.

- Wyniki przeglądu szczegółowego przeprowadzone w roku 2011 to jest ponad 5 lat po ekspertyzie z 2005 roku, wskazują na pogłębiającą się destrukcję mostu i są podstawą do niedostatecznej oceny ogólnego stanu technicznego. Wykonawca przeglądu sugeruje wymianę obiektu, a jego remont możliwy jest jedynie w przypadku wyłączenia z ruchu tranzytowego - wyjaśnia Wojciech Dorobiński.

- Ograniczony budżet miasta nie jest w stanie zapewnić kompleksowego zapobiegnięcia dalszej degradacji kilkudziesięcioletnich już obiektów mostowych poprzez ich przebudowę i dostosowanie parametrów do istniejącego i prognozowanego natężenia ruchu drogowego. W roku bieżącym trwa remont nawierzchni na mostach na rzekach Narew i Omulew połączony z naprawą przerw dylatacyjnych a także krawężników na moście na rzece Omulew - wyjaśnia Dorobiński, mając na myśli także most na Omulwi.

Jedyne co miasto może zrobić, żeby "ulżyć mostowi", to ograniczyć na nim ruch, stosując zakazy wjazdu. Tyle, że taki zakaz obowiązywać będzie wszystkich - także lokalnych przewoźników. Dlatego miasto nie kwapiło się z takim radykalnym rozwiązaniem.

- W chwili obecnej prezydent miasta Ostrołęki jest przed podjęciem decyzji o wprowadzeniu ograniczeń w ruchu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej 40 ton przez obiekt mostowy na rzece Narew oraz o dopuszczalnej masie całkowitej 26 ton przez obiekt mostowy na rzece Omulew poprzez odpowiednie oznakowanie w granicach administracyjnych miasta.

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki