Przy mikrofonie stanęła Anna Stolarczyk - przewodnicząca Ostrołęckiego Klubu Amazonek. I zaintonowała hymn Amazonek. Potem streściła 30-letnią historię klubu.
- Był rok 1994. Z inicjatywy kierownika przychodni onkologicznej ostrołęckiego szpitala doktora Włodzimierza Kucharskiego oraz Amazonek - Jadwigi Pawelczyk, Teresy Samsel, Zofii Tercjak i Basi Tryniszewskiej, został utworzony Klub Kobiet po Mastektomii "Amazonki". Celem działalności klubu było - i jest - wzajemne wsparcie, podnoszenie kondycji psychicznej i fizycznej członkiń, profilaktyka chorób nowotworowych, promocja zdrowia, pomoc rodzinom z problemem onkologicznym. Pierwszą przewodniczącą klubu została Tereska Samsel, od 2000 roku Renia Kowalczyk, od 2006 - Wanda Białczak, a od 2014 Anna Stolarczyk. Tak więc ja też obchodzę w tym roku swój mały jubileusz - 10 lat. Niestety moich poprzedniczek już nie ma wśród nas. Nie ma wielu członkiń - odeszły na drugą stronę. Proponuję żebyśmy minutą ciszy uczcili pamięć naszych wspaniałych dziewczyn.
Anna Stolarczyk opowiedziała też o inicjatywach OKA.
- W 2002 roku został uruchomiony telefon zaufania. Wolontariuszki ochotniczki przeszkolone w Centrum Onkologii w Warszawie odwiedzały i odwiedzają w szpitalu panie po mastektomii, jeżeli panie pielęgniarki zgłoszą taką potrzebę. Ochotniczki służą radą psychiczną i praktyczną nie tylko osobie chorej, ale i jej rodzinie. Wśród nas jest siedem ochotniczek wolontariuszek. Pandemia COVID zmieniła dużo. Teraz jest zdecydowanie mniej zgłoszeń, a chorych wręcz przeciwnie. W dobie internetu wiele można załatwić zdalnie. Organizujemy spotkania integracyjne w każdym miesiącu w siedzibie klubu. Mają na celu wzajemne wsparcie i kontakt ze sobą, który jest bardzo ważny dla nas. W każdy czwartek ćwiczymy - tu, w budynku Centrum Aktywności Seniora, pod okiem wspaniałej rehabilitantki Ewy Matysiak. Organizujemy również spotkania okolicznościowe, a w październiku organizujemy Marsz Różowej Wstążki, aby dotrzeć do jak największej rzeszy społeczeństwa i zachęcić do badań profilaktycznych. Uczymy również na fantomach jak poprawnie wykonać samodzielnie badanie piersi. W ten sposób możemy wcześnie wykryć wszelkie zmiany, co daje szansę całkowitego wyleczenia, czego my jesteśmy żywym dowodem. W pierwszy weekend października corocznie wyjeżdżamy na Jasną Górę, na ogólnopolską pielgrzymkę amazonek. Dla nas to bardzo ważny wyjazd. Tam ładujemy akumulatory na cały rok, spotykamy koleżanki z takim samym problemem, rozmawiamy o różnych sprawach dotyczących choroby, o funkcjonowaniu klubów. I tak, kochani, minęło 30 lat...
Jak wspomniała Anna Stolarczyk, klub Amazonek powstał z inicjatywy dra Włodzimierza Kucharskiego - onkologa. Doktora oczywiście nie mogło zabraknąć na jubileuszu. Wspominał, jak było na początku.
- Z panią Tereską podjęliśmy decyzję żeby założyć Klub Amazonek. To inne czasy zupełnie były. Na początku zbierało się więcej pań, potem było coraz mniej. Zdarzało się, że jedna czy dwie osoby przychodziły, ale pokonaliśmy ten trudny okres i powolutku osób przybywało. Potem już klub był na tyle silny, że panie same potrafiły się zorganizować. W tej chwili, wydaje się, że Kluby Amazonek będą skupiały coraz mniej pań, ponieważ leczenie się zmienia. Amputacja piersi jest coraz rzadsza, wykonywana jest wtedy kiedy nowotwór jest zaawansowany. Poza tym choroba jest traktowana w tej chwili inaczej. Kiedyś się słyszało: amazonka - piersi nie ma, jakiś dziwak - a w tej chwili nowotwór piersi jest dosyć powszechną chorobą. Gratuluję, że udało wam się przez tyle lat utrzymać jedność i siłę organizacyjną. I życzę wielu kolejnych lat.
A potem kolejni goście pospieszyli z życzeniami.
- Jesteście współczesnymi amazonkami. I przez te 30 lat waszej ciężkiej charytatywnej pracy niewątpliwie pomogłyście nie tylko wielu kobietom, ale też ich rodzinom. Jako już doświadczone, bo po wygranych walkach z ciężkimi chorobami, potraficie w tych kryzysowych sytuacjach pomóc. Ja mogę tylko paniom życzyć niesłabnącej energii i chęci do pomocy, bo pomocna dłoń jest najważniejszym, co możemy dać drugiemu człowiekowi. Jeszcze raz gratuluję pięknego jubileuszu i życzę jak najwięcej wygranych walk - mówił Paweł Niewiadomski, prezydent Ostrołęki.
- Miałem zaszczyt uczestniczyć w obchodach 25-lecia i gdy dostałem zaproszenie na 30-lecie pomyślałem, że szybko minęło te pięć lat. A ja już z państwem jestem już ponad 6 lat - mówił Paweł Natkowski, dyrektor ostrołęckiego szpitala. - W sumie jest to piękny czas. Chciałbym bardzo podziękować moim dwóm paniom doktor onkolożkom, które robią niesamowitą pracę. Mamy fantastyczny zespół onkologów, chirurgów, którzy robią naprawdę fantastyczne rzeczy.
Dyrektor Natkowski wspomniał też o zabiegu, który wkrótce po raz pierwszy zostanie wykonany w ostrołęckim szpitalu (i na Mazowszu). To rekonstrukcja miednicy onkologicznej.
- Mamy pacjentkę, która do nas przyjedzie, implant specjalnie dla niej był robiony w Stanach Zjednoczonych. To pokazuje, że otwieramy się na wiele rzeczy, ale oczywiście dzisiaj mamy święto Amazonek, więc z tego miejsca chciałbym życzyć wam wytrwałości w tym co robicie. Jeszcze raz wam serdecznie dziękuję, że jesteście, że robicie fantastyczne rzeczy bezinteresownie.
- To prawda, że mamy najwspanialszych lekarzy onkologów - potwierdziła Anna Stolarczyk. - Mamy z nimi kontakt, bo musimy kontrolować nasze zdrowie. I zawsze spotykamy się tam z uśmiechem, z serdecznością. Dziękujemy bardzo całemu personelowi.
- Moje życie zawodowe przebiega w kontakcie z Amazonkami - podkreśliła lekarz onkolog Katarzyna Dziak. - I chciałabym bardzo podziękować za tę współpracę. Ona dużo dla mnie znaczy: i prywatnie, i zawodowo. Cieszę się, że się spotykamy. Choć bardzo rzadko chcemy was widzieć, raz w roku - nie częściej. Tylko na kontrolach! Przekazuję wam serdeczne życzenia od całego naszego zespołu.
W dalszej części uroczystości Amazonki wręczyły pamiątkowe statuetki i podziękowania: samorządowcom, pracownikom służby zdrowia... Osobom, które są im życzliwe.
Łezka w oku zakręciła się prowadzącej wydarzenie Annie Stolarczyk, gdy koleżanki z klubu podeszły do niej ze statuetką i bukietem kwiatów.
- Aniu, chciałyśmy ci podziękować za to wszystko co robisz. Ania bierze ogrom odpowiedzialności na siebie, motywuje nas i dzięki niej jesteśmy, działamy. Bardzo ci dziękujemy - powiedziała Ewa Mielnicka. A wszyscy goście zaśpiewali pieśń "Życzymy, życzymy".
Statuetki otrzymali:
- onkolożki Katarzyna Dziak i Agnieszka Domurad
- Ewa Matysiak
- dr Włodzimierz Kucharski
- Barbara Tryniszewska
- Anna Stolarczyk
- Ja też się dziwię, że to już 30 lat - mówiła rehabilitantka Ewa Matysiak, która od początku pracuje z Amazonkami. - Ówczesny szef rehabilitacji doktor Dudziuk powiedział zespołowi, że powstaje Klub Amazonek i że potrzebują rehabilitanta. Zgłosiłam się. I zostałam przez 30 lat w pracy charytatywnej, która daje mi wielką satysfakcję, radość. I cieszę się, że mogę pomóc. Jestem zaszczycona.
- Ja z Amazonkami związany jestem od 28 lat - mówił ks. Wiesław Białczak, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia NMP w Ostrołęce (jedna z osób, które otrzymały podziękowania za współpracę). - A zaczęło się to przez parafiankę - panią Teresę Samsel i panią Jadwigę Pawelczyk. Z okazji tak pięknego jubileuszu przede wszystkim życzę wam, drogie panie, zdrowia, satysfakcji, zadowolenia, jak najmniej problemów. A jutro wszystkie Amazonki zapraszam do fary, na mszę świętą.
A potem było "Sto lat", lampka szampana i tort (oraz poczęstunek przygotowany przez uczniów ZSZ nr 4). Pięknie zatańczyli dla Amazonek i ich gości Paweł Subczyński i Aleksandra Kucharska z UKS Atria (mistrzowie Europy Północnej, medaliści międzynarodowych turniejów, członkowie kadry Polski), równie pięknie dwie piosenki wykonał siostrzany duet: Martyna zaśpiewała, a Weronika akompaniowała jej na wiolonczeli (w tym roku kończą III stopień Państwowej Szkoły Muzycznej w Ostrołęce).