W tym roku miały powstać w Ostrołęce dwa "Orliki" - przy Szkole Podstawowej nr 1 i Zespole Szkół nr 3. Miały… Przypomnijmy, że zarząd Mazowsza wycofał się z finansowania w tym roku wszystkich "Orlików". A to jeden z trzech podmiotów finansujących ich budowę. Na każdy "Orlik" składają się: samorząd województwa, ministerstwo i samorząd lokalny. O to czy wycofanie się Mazowsza z planów budowy "Orlików" oznacza rezygnację z tych inwestycji, zapytaliśmy prezydenta miasta, Janusza Kotowskiego.
- Wiadomość o rezygnacji samorządu województwa z dofinansowania "Orlików" w Ostrołęce i na całym Mazowszu bardzo zasmuca - komentuje Janusz Kotowski. - I nie chodzi mi tylko o jakieś niezrealizowane zamierzenia miasta. Najbardziej żal zawiedzionych nadziei dzieci i młodzieży z SP nr 1 i ZS nr 3 oraz młodych mieszkańców osiedli, którzy też mieli korzystać z planowanych boisk. W Ostrołęce juz wszystko przygotowaliśmy. Zaadaptowaliśmy projekty, opracowaliśmy koncepcje zagospodarowania terenu, zarezerwowaliśmy w budżecie pieniądze. Największą część przy budowie "Orlika" dokłada miasto. Jeśli strona ministerialna nie wycofa swojej części dofinansowania, zrobię wszystko , żeby choć jeden "Orlik" w tym roku w Ostrołęce powstał. W końcu na przykład przy Zespole Szkól nr 4 w Wojciechowicach budujemy kompleks sztucznych boisk swoimi siłami, tylko z budżetu miasta. Wierzę, że ostrołęczanie nie zawiodą się przynajmniej na swoim samorządzie - dodaje prezydent Kotowski.
Na razie nie wiadomo, przy której szkole powstanie (o ile w ogóle) jeden z dwóch planowanych wcześniej "Orlików". Do sprawy będziemy wracać.
Więcej o kryzysie finansowym Mazowsza i jego reperkusjach dla Ostrołęki w papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?