Orientaliści z Ostrowi sprawdzają formę przed Mistrzostwami Polski

- Zawody te były bardzo mocno obsadzone - powiedział reprezentant UOLKA Arkadiusz Rosiński. - Oprócz czołówki zawodników z Polski, przyjechali także reprezentanci 4 innych krajów europejskich, co dało razem około 600 zawodników. Grand Prix zawierało 3 etapy, a mianowicie: sprint, bieg klasyczny i bieg handicapowy, czyli na dochodzenie, ze stratami poniesionymi na dwóch pierwszych etapach. Po sprincie straty były minimalne i wiadomo było, że czołowe miejsca będą zależały od etapu drugiego, którego trasa wynosiła nawet w granicach 9 km - wyjaśniał Rosiński.

Po dwóch etapach najlepsze miejsca zajmowały Ola Rosińska w K-10 oraz Aleksandra Bek w K-14, które plasowały się odpowiednio na drugiej i trzeciej pozycji. Młodszej Oli w etapie handicapowym udało się utrzymać drugie miejsce. Szczęścia zabrakło tej drugiej. Po pasjonującym finiszu przegrała o 3 sekundy miejsce na podium i spadła na 4. pozycję.

Męska część zespołu UOLKA czuła wielki niedosyt po dwóch pierwszych etapach i w trzecim walczyła o poprawienie rezultatów. Najlepiej wyszło to Marcinowi Rosińskiemu, który w M-18 awansował o 6 miejsc z 21. na 15. Adam Jakubowski w M-16 poprawił swoją lokatę o 3. pozycje, będąc ostatecznie na mecie 24. Arkadiusz Rosiński startujący w M-40 utrzymał swą pozycję z poprzednich etapów i zakończył Grand Prix na 6. miejscu. O pechu może mówić Karol Czarkowski, który w ostatnim etapie źle stanął w czasie biegu i nie ukończył go.

Bardzo dobrze spisała się także Zuzanna Wańczyk, która zajęła pierwsze miejsce w kategorii K-14. Mieszkająca w Ostrowi zawodniczka reprezentuje barwy Młodych Orłów z Nowego Dworu Mazowieckiego.

Zawody w Lidzbarku Welskim były ostatnim poważnym sprawdzianem formy przed Klubowymi Mistrzostwami Polski.

- Mamy nadzieję, że wywieziemy z tych zawodów co najmniej 3-4 medale - mówi Arkadiusz Rosiński. - Najbardziej liczymy na dwie Aleksandry, Magdalenę Wańczyk w K-40 oraz męską sztafetę w M-18. Na mistrzostwa prawdopodobnie udamy się takim samym składem, jak na Grand Prix Mazowsza.