Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłakany stan finansów Ostrołęki. Miasto celowo zaniżyło dane, żeby spełnić wymogi ustawy

possowski
Lansowaną powszechnie przez prezydenta miasta tezę, że finanse Ostrołęki są w świetnym stanie, a dług miasta jest "bezpieczny" można już między bajki włożyć. Nie jest różowo, a wręcz przeciwnie - przyszłość miejskich finansów jawi się w czarnych barwach.

Tak czarnych, że jeśli władze miasta nie ograniczą radykalnie w latach 2013-2014 wydatków bieżących (a główną ich część stanowią płace: urzędników, nauczycieli, pracowników miejskich jednostek) to - jak uznała Regionalna Izba Obrachunkowa - miasto nie będzie w stanie uchwalić budżetu w 2014 roku! Nie pozwoli na to zadłużenie Ostrołęki.

Tegoroczne Walentynki nie były miłym dniem dla władz miasta i odpowiedzialnych w ratuszu za miejskie finanse. 14 lutego wpłynęła do urzędu miasta "uchwała Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Warszawie z dnia 31 stycznia 2012 roku". RIO unieważniła uchwałę rady miasta "w sprawie przyjęcia wieloletniej prognozy finansowej Miasta Ostrołęki na lata 2012-2043". Uchwała została unieważniona w całości z powodu "istotnego naruszenia" jednego z przepisów ustawy o finansach publicznych.

Już pierwszy rzut oka na podjętą razem z budżetem uchwałę o WPF wskazuje, że miasto podeszło do niej w sposób "radośnie twórczy". Szczególnie szokujące są "prognozy" dotyczące wydatków bieżących miasta. W 2009 roku wydatki te wyniosły 174,6 mln zł. W kolejnych latach rosły: w 2010 - 194,4 mln zł, w 2011 - 205,3 mln zł (planowane wykonanie, zeszłoroczny budżet nie został jeszcze zamknięty). Na ten rok miasto planuje na wydatki bieżące 217,1 mln zł.

I tu realność prognoz się kończy, bo według WPF w 2013 roku wydatki bieżące będą według miasta o 35 milionów złotych niższe niż w 2012 roku! Mało tego, według WPF taki poziom wydatków jak w tym roku, miasto osiągnie dopiero w roku 2018! Czyli, że przez najbliższe kilka lat będzie wydawać znacznie mniej niż teraz. A gdzie inflacja i rosnące koszty pracy?

Okazuje się jednak, że znalazł się w naszym mieście ktoś, kto na finansach miejskich zna się lepiej niż radni. Pewna prywatna osoba (nazwisko do wiadomości redakcji) wysłała do RIO wniosek o unieważnienie uchwały o WPF (każdy obywatel ma do tego prawo). Czytamy w nim:

"Z zaniepokojeniem śledziłem proces ustalania budżetu miasta Ostrołęki na rok 2012 (...)." Dalej ostrołęczanin przytacza wymienione wyżej kwoty, by swój wniosek do RIO skonkludować: "(...) dokonano nierealnych założeń (...), które zdaje się miały w założeniu prowadzić jedynie do spełnienia przez Miasto warunków do uzyskania zgody na emisję obligacji (...). W konsekwencji absurdalne są również założenia co do wolnych środków jakimi Miasto będzie dysponowało w 2013 roku. Podana kwota ponad 55 mln zł jest nierealna przy obecnym poziomie wydatków i zadłużeniu miasta, którym obecne władze w ogóle się nie martwią i zadłużają budżet coraz bardziej przez emisję kolejnych obligacji, z których sprzedaży pozyskane środki zamierzają przeznaczyć na spłatę wcześniejszych zobowiązań. Proceder rolowania obligacji jest bardzo niebezpieczny i niesie ze sobą konsekwencje w postaci utraty płynności finansowej Miasta."

W odpowiedzi, prezes RIO, Wojciech Balcerzak, odpowiedział ostrołęczaninowi, że kwestionowana przez niego uchwała została "z urzędu objęta nadzorem Izby" i na posiedzeniu 31 stycznia unieważniona w całości. Czy RIO podjęłoby taką samą decyzję bez zwrócenia jej uwagi na ten problem przez ostrołęczanina? Tego nie wiemy. W każdym razie decyzja zapadła.

Konkluzja uchwały RIO jest dla miasta miażdżąca i pokazuje, że finanse miasta są rzeczywiście w kiepskim stanie: "W ocenie Kolegium powyższe prowadzi do wniosku, że wartości wydatków bieżących i wydatków na wynagrodzenia i składki od nich naliczane na lata 2013 i 2014 zaniżono celowo by budżet w roku 2014 spełniał wymogi określone w przepisie art. 243 ustawy o finansach publicznych".

Wspomniany zapis ustawy to jeden z trzech tak zwanych wskaźników zadłużenia, których samorząd nie może przekroczyć - obok 60-procentowego progu długu do dochodu i 15-procentowego progu rocznej kwoty spłaty do dochodów. W odróżnieniu od tych - prostych w obliczeniu progów, ten wskaźnik określa dość skomplikowany algorytm. Nie na tyle jednak skomplikowany, żeby RIO nie dopatrzyło się, że nierealna WPF została sporządzona właśnie w celu spełnienia tego wymogu.

Dużo więcej o tej sprawie w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki