Oni zdobyli waszą sympatię - poznajcie bliżej nauczycieli z grona liderów plebiscytu "Nauczyciel na medal" [ZDJĘCIA]
Jerzy Waszkiewicz, SP SIGiE w Warmiaku
Po ukończeniu szkoły średniej (1984 r.) w Białej Piskiej dyrektor tej placówki zaproponował mi odbycie stażu w Zespole Szkół Rolniczych oraz prowadzenie zespołów muzycznych (wokalno-instrumentalnego, ludowego, kapeli podwórkowej) działających w internacie. Trwało to rok. Po odbyciu dwuletniej zasadniczej służby wojskowej wróciłem w to samo miejsce, do prowadzenia zespołów, a także dostałem etat jako wychowawca internatu.
Sprawy rodzinne zmusiły mnie do powrotu na Kurpie, jednak dobre wspomnienia z pracy z młodzieżą spowodowały, że nie wahałem się ani przez chwilę, gdy ówczesny proboszcz zaproponował mi pracę katechety w szkole w Piątkowiźnie (jestem też jej absolwentem). W roku 2000 szkoła została zlikwidowana, a mi zaproponowano pracę w szkole w Warmiaku i dopełnienie etatu w szkole w Zalasiu.
Umiejętność gry na instrumentach muzycznych była przyczynkiem do tworzenia i prowadzenia zespołów artystycznych w w/w szkołach: turystyczno-harcerskiego w Piątkowiźnie, folklorystycznego "Jegodecki" (wspólnie z Ireną Górską) w Zalasiu, wokalnego w Warmiaku. Ta ostatnia szkoła przechodziła przechodziła burzliwe koleje losu. Mam wiele zainteresowań, którymi staram się zarazić swoich uczniów. Pokazuję im też piękno Kurpiowszczyzny, dlatego organizuję sporo wycieczek i rajdów rowerowych. Zaczynam już zauważać, że wyprzedzają mnie rowerami coraz młodsi uczniowie - czas robi swoje, taka kolej rzeczy. Słyszy się często, że dzisiejsi uczniowie są gorsi; nie podzielam tego zdania. Może dlatego, że jeszcze dobrze pamiętam swoje grzeszki z lat szkolnych.