Oni zdobyli waszą sympatię - poznajcie bliżej nauczycieli z grona liderów plebiscytu "Nauczyciel na medal" [ZDJĘCIA]
Adam Jabłonka, SP w Kalinowie
Jest nauczycielem od 33 lat. Od 30 lat uczy w szkole w Kalinowie, od 1990 roku (z przerwą w latach 1995-2000) jest dyrektorem. Cały czas jest aktywnym nauczycielem, jako dyrektor w każdym tygodniu ma 10 godzin zajęć z uczniami. Uczy geografii i przyrody.
- Wybór zawodu był dla mnie oczywistością, bo zawsze chciałem być nauczycielem – mówi. - Zaważyły tradycje rodzinne, mój dziadek jeszcze przed wojną uczył w szkole w Jasienicy. Wiele lat później byłem uczniem tej szkoły i byłem dumny, kiedy zapraszano dziadka na uroczystości szkolne.
A dlaczego geografia?
- Geografia mnie pasjonowała od zawsze, już jako dziecko rysowałem mapy – wspomina. - Naturalną koleją rzeczy był więc wybór studiów. Niestety, na egzaminie nie poradziłem sobie z matematyką, bo w liceum uczyłem się w klasie humanistycznej. Studia na Uniwersytecie Warszawskim podjąłem więc, kiedy już byłem nauczycielem. Potem skończyłem też studia podyplomowe z przyrody.
Czy lubi swoją pracę?
- Tak – odpowiada. - Kiedyś używało się słowa „powołanie” na określenie tych, którzy wykonują zawód, który lubią. Wydaje mi się, że dobrze przekazuję uczniom wiedzę. Najważniejsze jest, żeby zainteresować uczniów tym, czego się uczy. Warto więc korzystać z niekonwencjonalnych metod nauczania, a nie tylko z kredy i tablicy. Często więc wychodzę z uczniami w teren, bo takie lekcje są ciekawsze. Wiem także, że nie wszyscy uczniowie muszą lubić geografię, dlatego ważne jest, aby do prowadzonych lekcji podchodzić z pewnym dystansem. A jeśli trafią się uczniowie, którzy polubią geografię, to bardzo mnie to cieszy i staram się ich zachęcić do pogłębiania wiedzy.