Okradli budynek, pobili dozorcę. Policja szuka świadków

Właściciela budynku zaniepokoił fakt, że kończący nocną zmianę dozorca nie powiadomił go o zakończonej pracy. Mężczyzna udał się do swojego znajdującego się w remoncie budynku dawnego szpitala na rogu ul. Zakolejowej i Pułtuskiej. Szybko zorientował się, że w nocy musiało dojść do włamania i kradzieży. Złodzieje wyrwali kable ze ścian oraz skradli rynny. Straty wstępnie oszacowano na 15 tys. zł. Zorientowawszy się w sytuacji, właściciel zawiadomił policję o włamaniu. Przybyli na miejsce funkcjonariusze, podczas oględzin budynku, znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Jak się okazało, był to dozorca, który został dotkliwie pobity przez włamywaczy, przyłapanych przez niego na gorącym uczynku. Policja ustaliła, że sprawców było czterech. Prosi świadków zdarzenia o pomoc.