Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec już nie musi ukrywać się z synem. Sąd uchylił postanowienie

Magda Mrozek
Robert Bielecki z Rząśnika, który walczy o opiekę nad dwójką swoich małoletnich dzieci, już nie musi się ukrywać z synem. Postanowienie Sądu Rejonowego w Wyszkowie o przymusowym odebraniu mu syna, zostało uchylone przez sąd w Ostrołęce.

Robert Bielecki walczy o prawo do wychowywania dwójki swoich małoletnich dzieci. Od 27 marca 2011 roku przebywa z nim syn Sebastian, zaś córka Małgosia znajduję się pod opieką ciotki Elżbiety Ł. Ciotka sprawuje tymczasową opiekę nad dziećmi, z czym nie zgadza się Robert Bielecki. 14 marca 2011 roku, trzy dni po śmierci żony, Bielecki złożył pismo o wyłączną opiekę nad małoletnimi dziećmi. 27 marca 2011 roku podczas odwiedzin dzieci u Elżbiety Ł. w Turzynie zabrał ze sobą Sebastiana. Sąd Rejonowy w Wyszkowie wydał decyzję, by pan Bielecki oddał syna pod opiekę ciotki. Ojciec się na to nie zgodził. Przez kilkanaście miesięcy podejmowano wiele prób odebrania dziecka Robertowi Bieleckiemu, bezskutecznie. Ojciec ukrywał się z Sebastianem.
- Mówili, że uprowadziłem z synem, ale jakie to uprowadzenie, skoro ja się nigdy nie zgadzałem na rodzinę zastępczą dla moich dzieci.

Postanowieniem sądu w Wyszkowie z 29 lipca 2011 roku pan Robert miał oddać Elżbiecie Ł. syna. Kolejną decyzją, z 24 sierpnia 2011 roku, sąd zlecił kuratorowi odebranie małoletniego Sebastiana od każdej osoby, pod której faktyczną władzą się znajduje i przekazanie go uprawnionej - Elżbiecie B. Kilka dni temu Robert Bielecki dowiedział się, że decyzja o przymusowym odebraniu mu syna została uchylona przez sąd w Ostrołęce. W związku z tym Sebastian może zostać z ojcem do czasu rozstrzygnięcia sprawy o opiekę nad dziećmi.
- Wszystko zaczyna być na właściwej drodze. Czuję wielką ulgę. To krok do przodu. Wierzę, że dzieci ze mną będą. Nie nazywałbym się tatą, gdybym stracił na nadzieję. Kocham dzieci, a one kochają mnie. Kto jest ważniejszy - rodzic czy obcy? - mówi nam Bielecki.

(imiona dzieci zostały zmienione)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki