Na znak rosnącego gniewu poborowych, oficer jednostki w tzw. Donieckiej Republiki Ludowej wezwał Putina, by wysłuchał jego skarg.
Oficer piątego batalionu strzelców 113 pułku mówił w nagraniu: Byliśmy przez całą wojnę na froncie w obwodzie chersońskim bez przerwy. Musieliśmy sobie radzić z głodem, brakiem dostępu do środków medycznych, a mobilizację przeprowadzono bez badań. Wśród wcielonych są chorzy. To wszystko nasi dowódcy ignorowali.
- Proszę Władimira Władimirowicza Putina o sprawdzenie legalności naszego rozmieszczenia - powiedział.
Film opublikowano na kanałach społecznościowych, gdzie był szeroko komentowany.
Później pojawiły się doniesienia, że oficer został zabity, a jego ciało wyrzucono pod dom matki.
Są doniesienia o niezadowoleniu wśród żołnierzy w innych jednostkach. Moskwa unika wprowadzenia powszechnej mobilizacji, by zwiększyć liczebność swych wojsk, zamiast tego powołuje poborowych z okupowanych terenów wschodniej Ukrainy.
W rezultacie wielu obywateli tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej arbitralnie wcielono do armii i zmuszono do bardzo długiej służby na liniach frontu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?