Jest tylko kilka regionów w Polsce, które wyróżniają się na tle Polski pod względem kulinarnym. Jednym z nich jest właśnie Podlasie – przyznaje Izabella Byszewska z Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego. - Sery korycińskie, sękacze, miody – wiele z podlaskich specjałów jest już rozpromowanych w całym kraju. Sękacze są nawet kopiowane w innych regionach Polski.
O tym, że kuchnia podlaska jest bogata i wciąż mało odkryta, można się było o tym przekonać wczoraj podczas XII edycji finału wojewódzkiego konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów. W Spodkach przy ul. św. Rocha stoły uginały się pod ciężarem najróżniejszych potraw. Pachnące mięsa, kiełbasy, sery, tatarskie knysze i kartoflaniki, bogate torty, pierogi z owocami, a wszystko zgodne z recepturami sprzed kilku wieków. W tym roku w konkursie wzięło udział 72 wystawców, którzy zaprezentowali 105 produktów.
– Podlasie to jedno z niewielu regionów w Polsce, gdzie tradycji kulinarnych nie trzeba odszukiwać w starych księgach, gdyż one są tutaj wciąż żywe – przekonuje Izabella Byszewska.
Przepis na tort „Napoleonidas” Regina Pik z Puńska otrzymała od swojej babci, a ta od swojej.
– To ciasto bardzo pracochłonne, jego zrobienie zajmuje dwa dni. Warstwy ciasta francuskiego przekładam masą z masła śmietanowego oraz kisielu z suszonych moreli – opowiada o torcie Napoleonas pani Regina Pik z Puńska, które zdobyło pierwszą nagrodę w podkategorii – wyroby cukiernicze.
Teresa Biziewska z Wigier lubi eksperymenty w kuchni. Piecze sękacze: z żurawiną, makiem oraz jabłkami i cynamonem. Pod koniec stycznia pokaże trudną sztukę robienia tego ciasta piętnastu kucharzom z całego świata, którzy przyjadą na Suwalszczyznę.
Specjalistka od mrowiska i komina, Biruta Zimnicka zaprezentowała kolejny deser - tort piernikowy przekładany marmoladą z antonówek w o kształcie jeża. Takie torty przed wiekami jadali na przyjęciach książeta i biskupi.
Robiła wrażenie kapusta kwaszona w główce, którą prezentował Władysław Gryka z Suszczego Borku. Po upieczeniu chleba, wkłada ją do pieca z dobrze przyprawionym mięsem baranim i jest wersja na ciepło. Chleb z grubego ziarna żytniego to także rarytas.
Dla miłośników ryb smakołyków także nie zabrakło – wędzone karpie, węgorze i sielawy. Dwukrotnie wyróżniany nagrodą Perły na targach w Poznaniu Tomasz Siergiejewicz z Łomży przygotował tym razem na konkurs salceson z lina. Jan Czmiel z Jelonki zaprezentował wyróżniony przez komisję placek ze śledziem.
Z tatarskiej kuchni można było skosztować pięknie zdobionych knyszy z mięsem i kartoflaników.
Pochwały zbierały najróżniejsze trunki, jak chociażby nagrodzona pierwszym miejscem nalewka na pędach sosny Biruty Zimnickiej z Puńska czy piwo domowe orkiszowe Andrzeja Hryca z Jeniek (drugie miejsce).
Każdego roku komisja konkursowa nominuje kilka potraw do nagrody "Perła 2012". W tym toku podczas targów Polagra Food w Poznaniu nasz region będzie prezentować pięć prodktów:
1. Wędzonka staropolska - Karoliny Moniuszko
2. Ser suszony podlaski - Łukasz Ancypo
3. Biebrzański leszcz w zalewie octowej - Małgorzata Ostapowicz
4. Sielawa z weka - Marta Pieńczykowska
5. Kibiny - pierogi pieczone - Danuta Bagińska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?