To będzie oczyszczalnia jak najlepszy mercedes. I nie odbierzemy jej dopóki efekt ekologiczny nie będzie wykazany - tak kilka lat temu mówi ówczesnym burmistrz Chorzel Andrzej Krawczyk. Dziś już wiadomo, że kosztująca 11 mln. zł inwestycja nigdy nie działała tak, jak powinna.
Grom uderzył nagle. - Niczego się nie spodziewając odebrałam trzy zawiadomienia od wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska o wszczęciu postępowań w sprawie kar na przekroczenia norm. Za rok 2007 mamy do zapłaty 172 tys. zł, za rok 2008 - 814 tys. za rok 2009 - 192 tys. zł, i pewnie ok. 170 tys. zł będzie też za rok 2010 - tłumaczy burmistrz Chorzel Beata Szczepankowska. I nie kryje zdenerwowania.
- Nawet nie wiedziałam, że grożą nam jakieś kary.
Więcej w najbliższym Tygodniku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?