Do sensacyjnej sprzedaży doszło ostatnio w Sopockim Domu Aukcyjnym. Za niemal milion złotych został sprzedany słynny obraz Józefa Chełmońskiego „Jarmark na Kresach”.
- To jedna z najlepszych prac artysty - zapewnia Mirosław Nienartowicz z Sopockiego Domu Aukcyjnego. - Obrazy Chełmońskiego biją rekordy, osiągając wysokie ceny na aukcjach. Nic dziwnego, jest ich mało, do tego większość to prace muzealne, znajdujące się albo w depozycie albo będące własnością muzeów i na rynku pojawiają się stosunkowo rzadko.
Obraz za rekordową sumę 980 tysięcy złotych kupiła prywatna osoba.
Kup lokomotywę w Agencji Mienia Wojskowego. Powojskowy sprzęt na aukcji w Gdyni
Chełmoński namalował „Jarmark na Kresach”, przebywając w Paryżu. Prawdopodobnie w 1882 roku prosto z paryskiej pracowni malarza obraz trafił bezpośrednio do zaprzyjaźnionego z malarzem adwokata Louisa Founiera. Płótno wraz z dwunastoma innymi obrazami ze zbioru Founiera sprowadzono do Warszawy, dopiero w początkach roku 1924, gdy kupił go Abe Gutnajer. Kolejne losy „Jarmarku” są nieznane - obraz pojawił się ponownie dopiero w maju 1991 roku, gdy okazało się, że Michał Skowron, jeden ze znanych polskich antykwariuszy sprzedał „Jarmark na Kresach” niesławnej firmie „Art-B” Andrzeja Gąsiorowskiego i Bogusława Bagsika.
Po ich spektakularnej ucieczce z Polski w sierpniu 1991 roku obraz wystawiono na aukcji w Domu Aukcyjnym AGRA_ART w Warszawie. Ponownie nabył go Michał Skowron i sprzedał prywatnemu kolekcjonerowi spod Częstochowy. „Jarmark” od września 2010 do lutego 2012 roku wisiał w Galerii Malarstwa Polskiego XIX i XX wieku, a potem trafił w depozyt do Muzeum Narodowego w Warszawie. Teraz stał się prywatną własnością anonimowego kolekcjonera.
„Jarmark na Kresach” oczarowuje atmosferą leniwego upalnego dnia u końca lata, jarmarkowym rozgardiaszem. W osłoniętej płachtami kresowej restauracji, przy zastawionych prostych stołach, akcentowanych bielą obrusów, siedzą goście.
Statycznej grupie osób siedzących wokół stołu została przeciwstawiona dynamicznie ujęta bryczka z narowistym koniem, powożona przez woźnicę, który gwałtownie ściąga lejce.
„Egzotyczną, kresową atmosferę akcentują znakomicie uchwycone typy: żydowskich handlarzy, ziemian i chłopów oraz wędrownych żebraków. Zaś postać popa, niebezpiecznie wraz z krzesłem odchylonego do tyłu i ziejącego dymem, ociera się o genialność” - pisali krytycy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?