Wyświetlane były fragmenty jego filmów "Solidarni 2010" i "Krzyż" oraz wywiady z działaczami "Solidarności" (m.in. Krzysztofem Wolfem, Zdzisławem Złotkowskim i Andrzejem Michałowskim).
- Film "Krzyż" był na liście hitów "Empiku", a żadna telewizja nie chce go puścić - zauważył.
Zaczął spotkanie od przedstawienia swojej teorii, dlaczego jego program "Warto rozmawiać" został zdjęty z anteny TVP po siedmiu latach emisji. Stwierdził, że na kontynuację cyklu nie pozwolili ludzie telewizji, którzy kariery robili w czasach komunizmu. Ci sami, jego zdaniem, są odpowiedzialni za zwolnienie grupy wartościowych dziennikarzy TVP.
- Żyjemy w kraju, w którym wolność słowa jest ograniczona - stwierdził.
Powiedział także, że cały establishment uprawia proceder niszczenia jednego ugrupowania (tzn. PiS) oraz że media nie rozliczają rządu.
- Dlaczego mamy najdroższy gaz w Europie, dlaczego nie są budowane autostrady, dlaczego brzoza jest mocniejsza od skrzydeł samolotu - pytał.
Pospieszalskiego słuchało ok. 400 osób w sali Ostrołęckiego Centrum Kultury, głównie młodzież ostrołęckich szkół.
- To było ciekawe spotkanie - skomentowała uczennica I LO.
- Zwłaszcza film "Krzyż". Szkoda, że nie można go obejrzeć w telewizji, tylko na takich pokazach - dodał uczeń ZSZ nr 1.
Pytań z sali padło niewiele.
Pewien starszy pan stwierdził, że organizatorem bójek przed Pałacem Prezydenckim (kwiecień-sierpień 2010) była... "Gazeta Wyborcza".
- Organizatorem manifestacji był Dominik Taras, który otrzymał zgodę na tę manifestację od prezydenta Warszawy - wyjaśnił Jan Pospieszalski. - Ale hasło "krzyż do kościoła" pierwszy raz padło w TVN, z ust księdza Kazimierza Sowy. A potem dziennikarz GW, po wyborach prezydenckich, był u prezydenta-elekta Bronisława Komorowskiego i prezydent powiedział, że coś z tym problemem trzeba zrobić. Od tego momentu zaczęła się eskalacja bojów o krzyż w Internecie - mówił.
- Powie pan coś o pracy w telewizji - rzucił jakiś młody człowiek z tyłu sali.
- To było siedem lat życia. Uważam, że bardzo ważne - odparł, po czym stwierdził, że w Polsce nie ma bezstronnych dziennikarzy i że on się nie wstydzi swoich poglądów.
- Zostańcie z Bogiem. Dziękuję za uwagę - zakończył spotkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?