Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nosiciele pomocy

Anna Suchcicka
Osoby, które pragną pomagać innym, powinny zapukać do drzwi Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Przasnyszu i zostać wolontariuszem.

Kroki zmierzające do utworzenia wolontariatu w Przasnyszu zostały podjęte wiosną br. Wówczas to MOPS stworzył program niesienia pomocy oparty na społecznikach, którzy z własnej i nieprzymuszonej woli chcą pomagać innym i postanowił go wcielić w życie. Głównym celem przyjętego zdania jest pomaganie mieszkańcom Przasnysza w trudnych sytuacjach życiowych, których nie są w stanie pokonać samodzielnie.
- Wolontariuszy chcemy skierować głównie do osób, do których nie dociera inna forma pomocy - wyjaśnia Joanna Cieślik, kierownik MOPS. - Należy tu podkreślić, że wolontariusze nie będą zastępować pracowników socjalnych, czy pedagogów etatowych, lecz dodatkowo wspierać ludzi potrzebujących pomocy. Formy pracy z potrzebującymi nie są jasno określone, może to być pomoc w odrabianiu lekcji, rozmowa lub zrobienie zakupów.
Osobom samotnym, starszym, chorym, niepełnosprawnym - dorosłym i dzieciom, może pomagać, każdy, kto chce swój czas poświęcać innym. Wystarczy zgłosić się do MOPS w Przasnyszu przy ul. Miłej 1. Na chętnych do niesienia pomocy czeka koordynator pracy wolontariuszy w każdą środę i piątek od godz. 8.00 do 15.00. W te dni można zapoznać się z regulaminem pracy i wypełnić ankietę, w której każdy określi czas i rodzaj pracy, przedstawi swoje oczekiwania i potrzeby. Wolontariusz najpierw zostanie zatrudniony na okres próbny (wolontariuszy MOPS musi ubezpieczyć). A jeżeli praca okaże się za trudna, można z niej po prostu zrezygnować.
Pomagając innym przede wszystkim pomagamy sobie. Przekonały nas o tym wypowiedzi uczennic przasnyskich szkół ponagimnazjalnych. Licealistki spotkaliśmy 26 czerwca w leśniczówce Przejmy. Towarzyszyły one podopiecznym Środowiskowych Domów Samopomocy, czyli osobom niepełnosprawnym, chorym psychicznie lub upośledzonym umysłowo.
- Osoby niepełnosprawne po prostu potrafią cieszyć się z życia - mówiła wówczas Małgorzata Tomaszewska. - Może nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że mają problemy i że są postrzegani jako inni. Ich umiejętność cieszenia się z najmniejszych drobiazgów a jednocześnie upośledzenie sprawia, że moje kłopoty stają się mało ważne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki